Szukaj na tym blogu FAS

niedziela, 12 kwietnia 2015

ten artykuł mnie powalił

Odkąd pamiętam zawsze miałam koło siebie chore osoby , zresztą sama też jestem poważnie chora . Nie znoszę jednak jak traktuje się mnie litościwie , jestem dojrzałą kobietą i tak chcę być postrzegana i zawsze tak chciałam . Oczywiście nie wszystkie dni są radosne też mam swoje dołki . W życiu spotkałam się nie raz z chamstwem innych osób , ale ten artykuł mnie powalił

http://foch.pl/foch/1,132906,15687497,Z_jakiej_racji_moje_podatki_maja_byc_pensja_dla_rodzicow.html

Za czasów nazizmu ta pani mogła by być kapo w obozie . Wiem że to są ostre słowa ale takie są moje wnioski po przeczytaniu Jej listu .

Jestem ciekawa co by sama zrobiła jakby była chora albo dziecko by zachorowało albo płód by się rozwijał nie prawidłowo , - no tak płód by usunęła zapomniałam .

Sama mam 25 lat pracy i kolejne reformy emerytalne całkiem nieźle mi pozjadały składki reforma pana Buzka pobiła wszystkie pozostałe i do kogo mam mieć pretensje droga Pani .

Też płaciłam podatki i to całkiem niezłe bo miałam całkiem niezłe zarobki .

Nie życzę żeby musiała Pani nie spać po nocach zastanawiając się co robić czy zająć się dzieckiem chorym czy dalej dobrze zarabiać i robić to co się lubi , to naprawdę nie jest łatwy wybór .

Ze względu na własną chorobę nie chciałam mieć sama dzieci zbyt duże ryzyko dla dziecka .

Adopcja wydawała się najlepsza i po latach okazało się że Młody jest poważnie chory to co według Pani powinnam teraz zrobić ?

Ciężko chorując też można mieć swoje pasje też można się realizować zawodowo , gdybym nie zrezygnowała z pracy to w tym roku miałabym 31 lat pracy .

Droga Pani ja niczego nie żałuję w życiu ( może za wyjątkiem ustaw emerytalnych poszczególnych rządów ) wychodzę z założenia „ co nas nie zabije to nas wzmocni „

A Pani też nie ma prawa próbować decydować za innych bo sama Pani nie wie co Panią spotka w życiu . Pozdrawiam JednaZwielu 

4 komentarze:

  1. normalnie szok....ktos kto nie miał nigdy kogos chorego, niepełnosprawnego w rodzinie to nigdy tego nie zrozumie....
    pani pisze o dzieciach urodzonych jako chore, a co z ludźmi , którzy ulegli wypadkom i są NIEPEŁNOSPRAWNI ? takich to tylko "do gazu" bo po co wsiadał do samochodu, albo na motor ? albo pływał ? albo miał wypadek W PRACY ?
    ta pani pewnie pisała ten artykuł na zamówienie, sondując społeczeństwo....a to juz jest świństwo :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Leptir - jak porównać ten list do poznanego przez Ciebie MŁODEGO SIŁACZA ? życzę Mu mnóstwa sił i wytrwałości a swoją drogą pomoc by Mu się bardzo przydała , bo na dłuższy czas nie da rady sam . Tylko jak Mu pomóc ???

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze nie wiem jak pomóc, bo to delikatna sprawa, ale dojrzewam do tego pomysłu...
    a twoja Baśka.....no szok, chociaz spotykałam takie pielęgniarki kiedy najmłodsza przez prawie 6 lat nie opuszczała szpitala.....i kliniki....
    ale ja byłam zawsze z nią, kosztem pracy, domu itd.....
    buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Leptir jak znajdziesz formę pomocy dla MŁODEGO SIŁACZA - a ja też będę mogła pomóc to pisz chętnie się dołączę .
    A jeśli chodzi o Baśkę to już nic nie powiem , ale ja też zawsze jestem z Młodym tylko nie wiem czy moja osoba by coś zmieniła
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń