Szukaj na tym blogu FAS

czwartek, 3 września 2015

Moje Państwo ma mnie .......

Ten post dedykuję wszystkim politykom nie zależnie od partii politycznych . Wszystkie partie " troszczą się " jednakowo .

Wiem że to mocne słowa ,ale jestem ich w pełni świadoma , żadna partia tak naprawdę nie zajęła się sprawami opiekunów osób niepełnosprawnych i samymi osobami chorymi , niezależnie od wieku , albo inaczej od 0 do lat 99.

Jesteśmy we własnym kraju traktowani jak persona non grata . Już wiele tu na tym blogu napisałam o szkolnictwie , służbie zdrowia . O pomocy społecznej nie piszę - bo się o nic nie proszę , kiedyś prosiłam o lekarstwa dla syna , to byłam za bogata o parę groszy . Mnie zrobiło się wstyd a powinni się wstydzić politycy . Bo ustawy są dla nie wiadomo kogo, chyba  dla alkoholików , tym ludziom  wszystko się należy .

Czy ktoś zdaje sobie sprawę - co przeżywają co dwa lata opiekunowie samotnie wychowujący chore  dzieci ? Pewnie nie . Więc pozwolę sobie opisać piekło na polskiej ziemi . Przecież trzeba nam urozmaicić życie .

Orzeczenie o niepełnosprawności kończ się 30-06-2015 roku to z dniem 01-07- 2015 tracimy ubezpieczenie zdrowotne i wszystkie pieniądze na przeżycie . Zostajemy wykluczeni poza nawias społeczeństwa . Dokumenty na komisje możemy złożyć 30 dni przed końcem orzeczenia , tylko dwa razy w tygodniu. Na komisję czeka się pięć sześć tygodni ( króciutko ) od daty komisji dwa tygodnie na wydanie dokumentów . Następnie z papierkami maszerujemy na odpowiedni pokój i wypisujemy pełno kolejnych papierków które z „czterdzieści razy podpisujemy - „ jak by nie wystarczył jeden podpis i jeden dokument do wypełnienia . Jednak to nie koniec czekania, bo od tego momentu czekamy cztery tygodnie na uprawomocnienie decyzji , ale to jeszcze nie koniec umilania życia . Osobiście jedziemy odebrać decyzje w wyznaczonym terminie , bo znowu musimy czekać na kolejne uprawomocnienie , żeby po dwóch kolejnych tygodniach poszedł przelew na konto i nareszcie jesteśmy ubezpieczeni . HURA . Całość procedury to od 09-06-2015 do 14-09-2015  Gratulacje dla ustawodawcy . Nas w tym roku czekają podwójne takie przejścia , te daty nie są przypadkowe , to są nasze daty a że syn ma urodziny 08-08 i w tym roku skończył 16 lat to jedna komisja wydała orzeczenie od 01-07-2015 do 08-08-2015 i w ten oto sposób mamy za niedługo kolejną komisję i całość procedury przywracania nas do społeczeństwa będzie trwać pół raku .

Więc drodzy politycy nie mówcie o polityce prorodzinnej

chyba że nas ona nie dotyczy

Życzę Wam pracy bez pieniędzy i bez ubezpieczenia przynajmniej przez rok żebyście wiedzieli co my szaraki przeżywamy dzięki Waszej uprzejmości  ( a po roku się Wam wszystko nadpłaci ) 

ps. cały problem polega na możliwości składania dokumentów wystarczyło by zmienić 30 dni na 90 i problem rozwiązany 

środa, 2 września 2015

Czy jest szansa że jeszcze coś się zmieni ?

Mój nastolatek rozpoczął ostatni rok gimnazjum - myślę że za rok będziemy wszyscy zadowoleni że już do tego miejsca niepomaszerujemy i nas już tam nie zobaczą .

Ja już dużo na temat naszych relacji napisałam i niestety znowu początek fatalny . Tak naprawdę nie mam już na żadną relację ze szkołą ochoty . Wiem że pracują tam różni nauczyciela i cenie każdego pedagoga z powołaniem .

No cóż jednak „ ryba psuje się od głowy „ wczoraj pan dyrektor pokazał mi moje miejsce w szeregu .

Syn ma mieś nauczanie indywidualne w szkole . Tym razem udało się dostarczyć dokumenty jeszcze podczas wakacji i cóż z teko , papierki nie wyszły z sekretariatu , mało to - tak mamuśka nie dostarczyła , winowajca musi być . Przez te lata nikt nie zorientował się  że mamuśka jest pedantką i bardzo obowiązkową osobą , no cóż taką mamy oświatę sorry jak powiedziała pewna pani minister .

Więc znowu na wariackich papierach , dalej nie wiem jakie będą przedmioty i na kiedy załatwić ośrodek rehabilitacyjny , ale co to kogo obchodzi . Przecież to tylko jedno dziecko a mamuśka upierdliwie uparta jakby to była drużyna narodowa .

Do tego byłam taka głupia że od kilku dni próbowałam z panem dyrektorem się spotkać , żeby porozmawiać na kilka tematów . I wczoraj kazano mi poczekać bo znajdzie się dla mnie czas  . No to po ponad godzinie spędzonym pod sekretariatem dowiedziałam się że nie ma dla mnie jednak czasu .

Wysłał panią wicedyrektor żeby mnie pięknie spławiła . Powiedziałam pięknie że to jest bezczelność i te przeprosiny to ja nie przyjmuję .

Podejście do rodzica godna „ POCHWAŁY „