Szukaj na tym blogu FAS
sobota, 21 grudnia 2013
Święta nadchodzą wielkimi krokami
Święta nadchodzą wielkimi krokami , dookoła słychać świąteczne piosenki. Pierwsze potrawy już też zrobione , mieszkania przyozdobione . Atmosfera radosnych dni nadchodzi.
Młody już zaczął przerwę świąteczną , dzisiaj z tatą ubrał już choinkę był tak podekscytowany że nawet sam ją przyniósł (choinka większa od niego). Emocje Go roznoszą próbuje dyrygować jutro lepimy pierogi ciekawe w którym momencie powie to jest nudne i zostawi mnie z tymi pierogami.
Ostatnio nie mogę Go opanować ma tyle dodatkowych bodźców , we wtorek był świadkiem zasłabnięcia babci . Zrobiło to na nim wrażenie bo przestał na parę godzin mówić dopiero w szkole doszedł do siebie. Na całe moje nieszczęście powiedziałam już że nie będzie się widzieć z panią Anią i Emilią . Młody jest złośliwy , kłóci się , klnie , - chodź sobie sama na tą rehabilitację jak ją załatwiłaś itd
Co ja mam Mu teraz powiedzieć bo ja już usłyszałam, - Ja mam słuchać być grzeczny a kto się ze mną liczy kto mnie słucha.
Ciągle narzeka na klasę że coś mu robią biją ,kopią Panie reagują a dzieciaki swoje , teraz wiedzie prym jakaś nowa dziewczynka. Awersja do klasy jest taka że nie ma zamiaru chodzić do szkoły kiedy nie ma lekcji tylko są inne zajęcia wołami się Go nie wyciągnie w ten sposób nie był w piątek na wigilii szkolnej .
Wiem że Mój syn jak się postara potrafi być chłopakiem grzecznym nie przynoszącym wstydu udowodnił to przy gościach tylko czemu to bywa tak rzadko.
Dla mnie ostatni czas był niezbyt przyjemny odbyłam parę niezbyt przyjemnych rozmów i dalej twierdzę że mało kto słucha innych najważniejsze że sam mówi , wymądrzanie się to chyba narodowa specjalność .
Najserdeczniejsze życzenia
Cudownych świąt Bożego Narodzenia,
Ciepła i wielkiej radości,
Miłych oraz hojnych gości,
Pod choinką dużo prezentów,
A w Waszych sercach wiele sentymentów.
JednaZwielu
poniedziałek, 16 grudnia 2013
Jak jeszcze można dokopać
Od wczorajszego popołudnia praktycznie ciśnienie rośnie i można się zastanawiać czy aby na pewno mieszkam w europejskim kraju. W niedzielę mieliśmy kolędę niby nic dziwnego ani wielkiego przecież jest co rok , a jednak było dziwnie żeby nie powiedzieć że śmiesznie. Jesteśmy piątą kamienicą a ksiądz był już po godzinie , zamieszanie małe w mieszkaniu i po ceremoniale już na spokojnie pytam się co tak wcześnie odpowiedź zaskakująca - ludzie nie wpuszczają kolędy bo to wina mediów bo prowadzą nagonkę na kościół . Nie będę opisywać całości rozmowy jednak na podsumowanie napiszę że ów ksiądz odesłał mnie do Kurii bo tych problemów w parafii nie rozwiążemy ( sprawa dotyczy zespołu Fas i osób niepełnosprawnych )
Dzisiaj w południe odbieram telefon i słyszę panią psycholog z OREW która mnie informuje że już się nie zobaczymy ani z nią ani z panią z logopedii ponieważ nie przedłużono Im umowy na 2014 rok tak z dnia na dzień . Pytam się czyja to decyzja i słyszę że to zarząd wpadł na taki genialny pomysł dowiedziałam się od razu że rodzice napisali petycje oczywiście ja też pojechałam podpisać . Szlak ma mnie trafić jak można tak traktować ludzi wszyscy zostaliśmy potraktowani jak ścierki od podłogi i pomyśleć że tak działa się dla dobra dziecka . Pytam się gdzie tu jest ów dobro , są rozpoczęte terapie , dzieciaki przyzwyczajone i zadowolone , rodzice nie narzekają pełna współpraca , i nagle wielkie GIE . O co w tym wszystkim chodzi NA PEWNO NIE O DOBRO DZIECIAKÓW . Ośmielam się przypuszczać że albo o ekonomie a raczej na zamienienie ów Pań na znajomą albo kogoś z rodziny ( inaczej mówiąc szerokie plecy )
I na koniec Tomasz Lis na żywo temat opieka na dziećmi niepełnosprawnymi . Temat przez wszystkich omijany szerokim łukiem. Wszystkie Rządy mają nas w dupie nikt się z nami nie liczy nie mówiąc już o opiece nad chorymi pełnoletnimi . Odbiera się nam godność wyrzuca poza nawias społeczeństwa . Kolejne ustawy są pisane tak żeby nam tylko dokopać może Pan Premier znowu nie ma na sukienkę do żony . Nasze dzieci osoby chore i my jako ich opiekunowie powinniśmy być wywiezieni do Oświęcimia i tam już tylko kominem wyjdzie taniej a Posłowie i cały Rząd będą mieli większe diety
JednaZwielu
Dzisiaj w południe odbieram telefon i słyszę panią psycholog z OREW która mnie informuje że już się nie zobaczymy ani z nią ani z panią z logopedii ponieważ nie przedłużono Im umowy na 2014 rok tak z dnia na dzień . Pytam się czyja to decyzja i słyszę że to zarząd wpadł na taki genialny pomysł dowiedziałam się od razu że rodzice napisali petycje oczywiście ja też pojechałam podpisać . Szlak ma mnie trafić jak można tak traktować ludzi wszyscy zostaliśmy potraktowani jak ścierki od podłogi i pomyśleć że tak działa się dla dobra dziecka . Pytam się gdzie tu jest ów dobro , są rozpoczęte terapie , dzieciaki przyzwyczajone i zadowolone , rodzice nie narzekają pełna współpraca , i nagle wielkie GIE . O co w tym wszystkim chodzi NA PEWNO NIE O DOBRO DZIECIAKÓW . Ośmielam się przypuszczać że albo o ekonomie a raczej na zamienienie ów Pań na znajomą albo kogoś z rodziny ( inaczej mówiąc szerokie plecy )
I na koniec Tomasz Lis na żywo temat opieka na dziećmi niepełnosprawnymi . Temat przez wszystkich omijany szerokim łukiem. Wszystkie Rządy mają nas w dupie nikt się z nami nie liczy nie mówiąc już o opiece nad chorymi pełnoletnimi . Odbiera się nam godność wyrzuca poza nawias społeczeństwa . Kolejne ustawy są pisane tak żeby nam tylko dokopać może Pan Premier znowu nie ma na sukienkę do żony . Nasze dzieci osoby chore i my jako ich opiekunowie powinniśmy być wywiezieni do Oświęcimia i tam już tylko kominem wyjdzie taniej a Posłowie i cały Rząd będą mieli większe diety
JednaZwielu
Subskrybuj:
Posty (Atom)