W brew pozorom to chyba najtrudniejszy zbiór do opisania.
Ponieważ dzieci z FAS rzadko wychowują się w rodzinach biologicznych, to są dzieci świata.
Mam na myśli domy dziecka, dziecięce domy pomocy społecznej, rodziny zastępcze, ( spokrewnione, niezawodowe, rodzinne domy dziecka, rodziny zawodowe czy rodziny specjalistyczne) trafiają też oczywiście do adopcji.
Do FAS podchodzi się różnie jedni bardzo lajtowo inni z przerażeniem.
Małe dzieci są takimi małymi aniołkami i nie pisze tego w złym kontekście - one są jak małe kruszynki słodkie, bezbronne, takie delikatne.
Problemy zaczynają się później i mało kto jest na to przygotowany.
Po pierwsze nigdy żaden kurs nawet najlepszy nie przygotowuje nas do bycia robotem, bo każdy ma emocje i swoją psychikę. A młodzi ludzie z FAS nie będą robić sobie problemu czy nam jest przykro, czy się martwimy czy też nie. Oni mają swój świat i albo się wpasujemy albo nie.
Książki, szkolenia, internet na pewno pozwolą zdobyć wiedzę ale już nie doświadczenie, doświadczenie zdobędziemy sami jak zdecydujemy się na opiekę nad dzieckiem z FAS
Ostatnio często czytam i słyszę że psychologowie mają teorię że dziecko nie kłamie. No tak mają rację dziecko z FAS nie kłamie tylko konfabuluje przyczyny są różne.
I tu są co najmniej dwa podejścia - pierwsze to nie kłamiące dziecko powoduje że rodzina ma problemy np. niebieska karta lub rozwiązanie rodziny zastępczej, czasami więzienie do któregoś z opiekunów, tego bardziej obwinionego. To są tragedie uwierzenie osobie z FAS bez sprawdzenia czy to jest prawda jest napiszę ładnie okropne i nie poważne.
Drugie wyjście to udawanie że nic się nie dzieje - efekt na przyszłość też jest opłakany.
Więc drogie rodziny pamiętajcie o tym
- FAS miłością nie wyleczymy
- FAS fasowi nie równy
- wasz słodziak się zmieni z wiekiem
- leczenie i rehabilitacja jest potrzebna ale nie daje 100% sukcesu
- zdobywaj wiedzę na bieżąco i obserwuj swoją pociechę
- jak podejmiesz się opieki to już z konsekwencją na przyszłość
- nie podejmuj tak ważnej decyzji pochopnie, pod wpływem emocji
- osoba z fas ma problem z pamięcią krótkotrwałą
- osoby z fas mają problem z poczuciem czasu, odległości, wartości, temperaturą.
- problem z higieną, czystością
- nie rozumieją, świata przeszłego, abstrakcji, nie mają poczucia humoru, nie rozumieją świata rzeczywistego
To wszystko powoduje że im się żyje trudno ale nam z nimi też.
Jak jeszcze najbliższa rodzina Fasolek będąc świadoma sobie radzi, to ta dalsza już nie, co powoduje że często zostajemy tyko tematem do dyskusji, ale na wsparcie to nie mamy co liczyć, ewentualnie nam współczują.
FAS nie należy się bać, należy starać się zrozumieć. Pamiętać o zasadach jak rutyna, konsekwencja, dotrzymywanie słowa, odpowiednia dieta i suplementy.
Nie wszystkie Fasolki mają wszystkie deficyty,
Rodzina dla Fasolki powinna być wsparciem ale nie powinna być strusiem który wkłada głowę w piasek jak są problemy. To musi być mądra miłość.