Ośmielę się napisać w tym poście coś co może zaskoczyć wszystkich, a szczerze zaskoczyła mnie i własna odwaga. Opiszę sposób zachowania człowieka wobec człowieka w życiu codziennym. Napiszę to co tak naprawdę może pomóc lub zaszkodzić. Podzieliłam typy zachowań na na 4 kategorie.A oto one:
- PRZYJAŹNI I SYMPATYCZNI - ludzi o tym zachowaniu na szczęście jest najwięcej - nie dość, że sami od siebie pomogą, to nawet jeżeli nie dadzą rady pomóc to nie zaszkodzą;
- OBOJĘTNI - czyli ludzie widmo, nikogo i niczego nie zauważają;
- WSZECHWIEDZĄCY -są to osoby, które lubią zawsze i wszystko wiedzieć, zawsze i wszystkim sami chcą doradzić doprowadzając tym samym do furii, kompleksów a nawet i do depresji. Robiąc to nieświadomie albo i z premedytacja. Na przykład urzekają nas radami typu:
- Wybrałaś/eś zła szkolę dziecku....
- To nie tak powinno wyglądać....
- Ta nauczycielka źle uczy... a czy ma ona odpowiednie wykształcenie?....
- Ja bym do takiego lekarza nie chodziła....
- Jak możesz dawać dziecku takie leki, ja bym ich nie dała....
- Za mało dbasz o dom....
- Ty ich za słabo kochasz....
- o ja bym.....
- I najgorsza kategoria KRETYNI - przed nimi należy się bronić nogami i rękami i uciekać gdzie pieprz rośnie bo nie dość że nie pomogą to jeszcze bardziej zaszkodzą;
Tu to ostatnie ze szczególną dedykacja dla pewnej Pani, która stwierdziła, że mój syn jest w pełni zdrowym chłopakiem, który może w pełni funkcjonować na każdym kroku. Wiele ludzi nie rozumie tego co siedzi w głowie chorego dziecka ja sama nie mogę powiedzieć, że wiem, natomiast widzę co się dzieję i widzę, że ludzie nie rozumieją...... może w końcu zrozumieją.....
Poco pisze bloga chciałam żeby zadziałał jak AA a nuż ktoś się znajdzie kto ma chore dziecko na zespół FAS ja nikogo takiego nie znam.Uważam że należy wymieniać się swoimi odczuciami i doświadczeniami można w ten sposób sobie wzajemnie pomagać.Na pewno nie oczekuje żadnej litości ani współczucia nie czuję się inna niż pozostałe mamy wychowujące dzieci.Na pewno też nie czuję się niczemu winna.Chętnie bym za to się dowiedziała dlaczego mój Syn tak ostatnio się źle zachowuje pomimo moich tłumaczeń już chyba z milion razy kary też nie pomagają niestety On ciągle robi swoje jak grochem o ścianę.Ma ktoś na to jakiś pomysł ?Jedna Zwielu
Młody od jakiegoś czasu ma bardzo dużo adrenaliny nie ma jak jej spożytkować ( po prostu się nie da ) jest bardzo złośliwy ,wyzywa bez opamiętania , cieszy się że ma gości a za chwile ich wyzywa ( mnie jest wstyd ). W szkole na lekcjach przeszkadza uwagi w dzienniczku na okrągło, ale temu się nie dziwię bo nauczyciele o chorobie młodego nie wiele wiedzą nie z mojej winy ja dostarczyłam wszystkie potrzebne dokumenty. Ma super wychowawczynię i panią dyrektor a pozostali widzą ucznia i program nauczania lecz z synem tak się nie da. Moim zdaniem problem polega na braku powszechnej informacji nagłaśniane są inne choroby o FAS ciągle się mało mówi i pisze.Młody jak miał zrobione pierwsze badania psychologiczne był na poziomie dziecka o rok starszego po dwóch latach miał poziom rówieśników za następne dwa lata upośledzenie umysłowe lekkie a teraz ma średnie a jak mózg będzie pracował dalej to nikt nie wie.A to nie są wszystkie problemy zdrowotne syna.Rehabilitacje jakoś nie bardzo pomagają przynajmniej mnie się tak wydaje choroba ciągle galopuje inne się doklejają. Do tego ma bardzo małą odporność ciągle łapie jakieś przeziębienia , zapalenie górnych druk oddechowych.Tak oto dziecko odpowiada za głupotę dorosłych a raczej za brak odpowiedzialności.JednaZwielu