Szukaj na tym blogu FAS

piątek, 2 listopada 2012

Co się z nami ludźmi dzieje?

Dzisiaj po siedemnastej na pierwszym programie był wyświetlany film na faktach autentycznych o chłopcu którego porwał tata.Tatuś miał chyba problemy psychiczne bo nikt normalny nie zrobi własnemu dziecku krzywdy (a mały przeżył piekło ),w wiadomościach informacja matka zamordowała sześcioro dzieci.Co się znami ludźmi dzieje? Co te dzieci komu zrobiły?

Młody dzisiaj był super.

Nie chodzi do szkoły bo jak już pisałam jest chory ale koleżanka przyniosła Mu zeszyty do przepisania i sam się wziął za swoje obowiązki.

Pamięta dziś o wszystkich swoich lekarstwach.

Miał czas na zabawę odwiedziła Go koleżanka, z jedzeniem też było przyzwoicie a teraz patrzy na "Opowieści z Narnii"

JednaZwielu

czwartek, 1 listopada 2012

Kiedyś się tłumaczyłam...

Co to dla mnie jest zespół FAS.

Nauczyłam się brać życie z dnia na dzień bo niczego nie da się zaplanować.Radosnych chwil jest bardzo mało a problemów mnóstwo.Był taki czas że pięcioro dorosłych na przemian chodziło do lekarzy lub na terapie z małym.(Ja jeszcze wtedy pracowałam na pełny etat ). Dorośli byli zmęczeni a młody miał ciągle pełno energii.Teraz to jest na mojej głowie czasami tata młodego pomorze ale ile się przy tym na komentuj?(Czasami czuję się tym wszystkim bardzo zmęczona i zaniedbana).

Młody jest ostatnio bardzo pobudzony kompletnie nie chce słuchać co się do niego mówi a nauka "parzy", wyzywa strasznie a tatusiowi odwraca wszystko kota ogonem ciągle jest pokrzywdzony Tato oczywiście staje po stronie Młodego.I w taki sposób nawet po rozwodzie ciągle się kłócimy.Niestety Ja jestem bardzo konsekwentna i Młodemu nie pozwalam wejść sobie na głowę bardzo się to Młodemu nie podoba i tak "przeciągamy sobie linę ".

Młody wszystkie swoje osiągnięcia szkolne zawdzięcza swojej i mojej upartości, skończył trzy klasy podstawówki w zwykłej szkole ,czwartą i piątą klasę w szkole integracyjnej a teraz zastanawiamy się nad kolejną zmianą szkoły .

Problem polega na tym że choroba bardzo postępuje i niczego nie można przewidzieć.Tradycyjne pytanie co z ciebie wyrośnie  w tym przypadku ma podwójne znaczenie.Które pozostaje bez odpowiedzi.

Ja się bardzo zmieniłam przestawiłam swoje priorytety zajęłam się synem i domem ,pracę zawodową zostawiłam chociaż bardzo ją lubiłam lecz tego nie żałuję.

Mam wąskie grono przyjaciół spotykamy się bardzo rzadko Oni mają pełne rodziny zdrowe dzieci, prace, Moje życie dla nich to inna planeta ale zawsze mogę na Nich liczyć.

Zachowanie Młodego jest inne i zwraca uwagę otoczenia do tego jest trudno się przyzwyczaić.Najczęściej słyszę że mam niegrzeczne i nie wychowane lub rozwydrzone dziecko.Kiedyś się tłumaczyłam teraz odpowiadam ma pan lub pani rację i idę swoją drogą.

JednaZwielu

poniedziałek, 29 października 2012

Spokojny wieczór

Kolejny tydzień zaczął się od wizyty lekarskiej jedno wyleczone a tu znowu zapalenie krtani i wizyta w aptece.

Tak wygląda przeciętne nasze życie zamiast spacerów albo pójścia do kina lub na basen my zwiedzamy przychodnie lekarskie.

Nie narzekam można się przyzwyczaić.

Najgorsze jest że Młody nie chce się uczyć a bardzo dużo opuszcza lekcji w szkole,

On jest zadowolony bo dzieci Mu nie dokuczają niestety z rówieśnikami bardzo źle się dogaduje.

Jutro ma kolejne badania w poradni pedagogicznej ciekawe jak wyjdą

Młody jak na wieczór jest dzisiaj bardzo spokojny bardzo się cieszę dawno nie miałam takiego spokojnego wieczoru

JednaZwielu