Ileś osób już zdążyło się zapytać gdzie Mały a syna nie ma dopiero drugi dzień . Szczęśliwy pojechał wczoraj do taty . Odkąd się dowiedział zaczął się nakręcać , długo jeszcze , a czas szybko mija , mama ale sobie odpoczniesz ,a będziesz za mną tęsknić i tak od środy do piątku . Dałam radę :) z ulgą zamknęłam drzwi za nimi . Oczywiście byłemu przypomniałam wszystkie zasady, lista długa od podawania lekarstw , po słodycze , zachowanie itd . Usłyszałam nie zapamiętam - widzisz a ja muszę pamiętać i to nie tylko to , to sobie zapisz i powieś kartkę nad łóżkiem odpowiedziałam :lol: podając kartkę i długopis.
Minęła godzina przypomniało mi się że nie zaznaczyła nic o nutelli , no cóż trzeba zadzwonić telefon odebrano i słyszę Syna ja chcę do domu , już mam dosyć . Zapytałam się co się dzieje, były odpowiedział - że jeszcze musi coś załatwić a Młody się już zmęczył . Przypomniałam o nieszczęsnej masie czekoladowej i życząc miłego spędzania razem czasu się wyłączyłam , dodałam tylko , mama odpoczywa :)
Mama odpoczywa haha :-D ale przecież osiemnasta się zbliża , ciekawe czy nie zapomnieli o lekach . Postanowiłam wysłać SMS z odpowiednią informacją .
Dzwoni telefon , głos w słuchawce mówi - nie musisz pisać pamiętałem , odetchnęłam z ulgą . Porozmawiałam jeszcze chwilę i życząc miłego wieczoru się wyłączyłam .
Rano wstając śmiałam się już sama ze siebie , bo w nocy kilka razy się przebudziłam ,tradycyjnie sprawdzając czy Młody śpi czy wszystko w porządku . Robię to odkąd pamiętam i nawyk pozostał .
Dzisiaj wieczorem rozmawiałam z nimi i na razie jest wszystko w porządku, Syn nawet zapytał czy będzie mógł zostać dłużej .
Na razie nie dałam Mu odpowiedzi , zobaczymy co czas pokaże , jednak fajnie by było jakby dalej było wszystko dobrze, a ja mogłabym w końcu nabrać choćby trochę zaufania do byłego i jego mamuśki
JednaZwielu
Szukaj na tym blogu FAS
sobota, 12 lipca 2014
środa, 9 lipca 2014
STAROŚĆ
Ostatnio przy różnych rozmowach powtarza się słowo starość . Na co dzień nie myślimy o starości , wszystkim się wydaje że przecież to tak daleko , gdzie tam jeszcze .
I tak do osiemnastki ja mówiłam żeby już - a po osiemnastce , im jestem starsza mówię czemu mi tak szybko przeleciał kolejny rok .
W naszym kraju starość jest bardzo smutna , dlaczego mam takie zdanie . Bardzo często są to osoby samotne , schorowane . Rodzina albo pracuje albo wyjechała i nie ma czasu zadzwonić a co dopiero zająć się najbliższą osobą . Jak się rozmawia z tymi ludźmi to na początku jest wszystko ładnie pięknie , bo duma , satysfakcja a po chwili są łzy w oczach, bo nawet nie ma kto szklanki wody podać . Smutne to ,bo przecież zawdzięczamy temu pokoleniu wszystko a w zamian dajemy tak nie wiele . Moja babcia co w tym roku kończy STO lat martwi się o wszystkich , a ile z nas martwi się o Nią ??? Babcia jest zaopiekowana - nie wszyscy jednak mają tyle szczęścia . Gro z tych osób ma małe renty i emerytury i jedyne na co stać to posiedzieć na ławce w parku albo skwerku :(
Patrząc na to wszystko jestem przerażona , moja mama też już jest po siedemdziesiątce , chory syn i do tego ja ze swoimi problemami zdrowotnymi . Jaka przyszłość nas czeka czy też ławka na skwerku a może jeszcze gorzej . O mamę i syna dopóki będę żyła zadbam ja, a co będzie dalej ??????????
JednaZwielu
I tak do osiemnastki ja mówiłam żeby już - a po osiemnastce , im jestem starsza mówię czemu mi tak szybko przeleciał kolejny rok .
W naszym kraju starość jest bardzo smutna , dlaczego mam takie zdanie . Bardzo często są to osoby samotne , schorowane . Rodzina albo pracuje albo wyjechała i nie ma czasu zadzwonić a co dopiero zająć się najbliższą osobą . Jak się rozmawia z tymi ludźmi to na początku jest wszystko ładnie pięknie , bo duma , satysfakcja a po chwili są łzy w oczach, bo nawet nie ma kto szklanki wody podać . Smutne to ,bo przecież zawdzięczamy temu pokoleniu wszystko a w zamian dajemy tak nie wiele . Moja babcia co w tym roku kończy STO lat martwi się o wszystkich , a ile z nas martwi się o Nią ??? Babcia jest zaopiekowana - nie wszyscy jednak mają tyle szczęścia . Gro z tych osób ma małe renty i emerytury i jedyne na co stać to posiedzieć na ławce w parku albo skwerku :(
Patrząc na to wszystko jestem przerażona , moja mama też już jest po siedemdziesiątce , chory syn i do tego ja ze swoimi problemami zdrowotnymi . Jaka przyszłość nas czeka czy też ławka na skwerku a może jeszcze gorzej . O mamę i syna dopóki będę żyła zadbam ja, a co będzie dalej ??????????
JednaZwielu
Subskrybuj:
Posty (Atom)