Świadectwo odebrane , kolejny rok nauki za nami . Młody promienieje ze szczęście dwa miesiące wakacji i świętego spokoju . Oceny na świadectwie przeciętne ani się chwalić ani narzekać :( Jaka praca taka wypłata ;)
Mamy teraz dwa miesiące na ustawienie prawidłowo leków . Wcale to zadanie nie jest łatwe ,na razie jesteśmy na etapie długiego spania rano. Popołudniu Młody już nie śpi a ataki złości są zmienne potrafi pół dnia być wszystko w porządku i nagle następuje wybuch. Co cieszy czas trwania jest już coraz krótszy .
Wczoraj obchodziłam urodziny Młody miał mnóstwo dodatkowych bodźców i jego zachowanie też się zmieniało . Rano jak przyszedł ze szkoły to był bardzo agresywny popisał się przed ciocią D :( popołudniu powoli się uspokajał . Oczywiście nie mógł się doczekać na tort ;) Wieczorem mało nie pękłam ze śmiechu , zaczął znowu się popisywać kiedy zadzwonił telefon na skype i wujek mówi - jak ściągnę pasa i dam Ci w tyłek , dziecię momentalnie się uspokoiło zajęło się sobą , przestało przeszkadzać a myśmy mogli spokojne rozmawiać . Tak się zajął sobą że starczyło na jeszcze jedną rozmowę telefoniczną .
Dzisiaj do południa spędził z tatą i też z tego co wiem było różnie . W sklepie zachowywał się dobrze , za to w parku zrobił tacie karczemną awanturę . Popołudniu już miał tylko chwilowe napady. Powoli małymi kroczkami idziemy do przodu .
JednaZwielu
Szukaj na tym blogu FAS
sobota, 28 czerwca 2014
środa, 25 czerwca 2014
Co w tej głowie siedzi ?
Od trzynastego czerwca w syna wstąpił jakiś diabeł . Agresja opanowała Jego organizm od rana do wieczora . Jeszcze nie wstał to już atak złości i tak do wieczora . Przez pierwsze osiem dni leki działały tak że albo spał albo krzyczał i obrażał wszystkich i wszystko co na drodze stało i było w zasięgu wzroku . Ten tydzień jest już odrobinę lepszy mniej śpi w ciągu dnia , jednak ciągle śpi bardzo długo rano. Już w ciągu dnia potrafi się zająć sobą, co daje nadzieję że wychodzimy z kryzysu .
W niedzielę usłyszałam jak mówi do babci - wiesz nie wiem co się z tą moją głową dzieje , nie wiem czemu tak krzyczę i obrażam . Jak to usłyszałam zrobiło mi się bardzo żal syna a z drugiej strony już sama byłam niesamowicie zmęczona .
W poniedziałek przyjechał tatuś i zaczął się wymądrzać co do mojej winy , nie reagował jak zwykle kiedy Młody przeklinał i obrażał mnie , nie zareagował nawet kiedy syn chciał Go uderzyć . Tatuś chowa głowę w piasek i udaje strusia . Przestał mędrkować kiedy Młody powiedział - zabierz mnie do siebie i do babci jak tylko będę wchodził po schodach to już się nakręcę i Ją ustawię , ja Jej pokażę . Byłemu szczęki spadły a mnie chyba już nic nie zdziwi .
Tak ustawianie leków zaczęliśmy jeszcze przed wakacjami
JednaZwielu
W niedzielę usłyszałam jak mówi do babci - wiesz nie wiem co się z tą moją głową dzieje , nie wiem czemu tak krzyczę i obrażam . Jak to usłyszałam zrobiło mi się bardzo żal syna a z drugiej strony już sama byłam niesamowicie zmęczona .
W poniedziałek przyjechał tatuś i zaczął się wymądrzać co do mojej winy , nie reagował jak zwykle kiedy Młody przeklinał i obrażał mnie , nie zareagował nawet kiedy syn chciał Go uderzyć . Tatuś chowa głowę w piasek i udaje strusia . Przestał mędrkować kiedy Młody powiedział - zabierz mnie do siebie i do babci jak tylko będę wchodził po schodach to już się nakręcę i Ją ustawię , ja Jej pokażę . Byłemu szczęki spadły a mnie chyba już nic nie zdziwi .
Tak ustawianie leków zaczęliśmy jeszcze przed wakacjami
JednaZwielu
niedziela, 22 czerwca 2014
Podziękowania dla piątki komentatorów
Między 4-6 czerwca blog ukazał się większej ilości czytelników , tak naprawdę nie wiem czemu to zawdzięczam lub komu.
Przekonałam się za to jak część społeczeństwa szuka możliwości wyładowania swoich złości.
Bardzo mi miło za krytykę ale muszę rozczarować nie przestanę pisać tego bloga " Ciociu dobra rada " , moje wykształcenie nie jest nikomu na tym blogu potrzebne. Panowie i Panie popatrzcie na siebie jacy jesteście czy nie macie wad.
Ja swoje wady naprawdę znam a ten blog nie pisze ani pisarz ani nawet blogowicz.
Bo siebie nie uważam za blogowicza nazywam to grafomanią i staram się żeby te wpisy były " zjadliwe ". Moje dziecko choruje na nieuleczalną chorobę, zawdzięcza to rodzicom biologicznym bo to oni pili a On cierpi.
Zespół FAS jest ciągle zamiatany po kątach a ja nie mam pieniędzy ani na fundacje ani na inną walkę z głupotą ludzka dlatego piszę o naszym życiu.
Takiego życia nie życzę największemu wrogowi.
A może ktoś z cudownej piątki komentatorów się ze mną zamieni na miesiąc i wtedy zobaczymy . ( Gilgamesh , ~tom, ~sekundant, ~Kajka,~MalaMi )
JednaZwielu
JednaZwielu
Subskrybuj:
Posty (Atom)