3 grudnia świętem osób niepełnosprawnych, nie wiem jak jest w innych krajach, pewnie w większości krajów europejskich dużo lepiej niż u nas.
Polska i Polacy nawet nie wiedzą (o tym święcie) co już o czymś świadczy.
Osoba niepełnosprawna to zbędny bagaż dla kraju bo nie przynosi dochodu a wymaga nakładów.
Tylko nawet nie wiem jak to napisać dla mnie to permanentna sprzeczność - walka o dzieci nie narodzone a te co już na świecie to persona non grata.
I to nie jest od roku czy od dziesięciu lat. Nasze państwo a co za tym ludzie nie nauczyli się szacunku dla osób niepełnosprawnych.
Nie wiem z czego to wynika, może z naszego zadufania a może strachu przed chorobą.
O chorobach nie potrafimy rozmawiać w normalny sposób, co najwyżej potrafimy narzekać ale to nie jest to samo.
Za to protestujemy z powodu aborcji - żeby nie było nie jestem zwolennikiem aborcji ale też nie znoszę wchodzić w czyjeś życie z butami.
Co gorsza o zakazie mówią ludzie którzy nie wychowują dzieci chorych, nie adoptują dzieci nie są rodzinami zastępczymi ale wiedzą wszystko naj lepiej.
Moim marzeniem jest - a jest to długa lista :
- szacunek dla osoby niepełnosprawnej i ich opiekunów
- żeby państwo przejęło część odpowiedzialności, nie sam opiekun
- żeby był darmowy dostęp do lekarzy wszystkich specjalności
- darmowa rehabilitacja
- darmowe turnusy rehabilitacyjne nie ważne jaką ośrodek ma nazwę
- leki za złotówkę
- edukacja dostosowana do możliwości ucznia
- DPS ale nie przechowalnie tylko porządne miejsca dla potrzebujących osób
- OREWY ale nie jak komuś się uda, tylko dla każdego który potrzebuje
- terapie zajęciowe dla wszystkich potrzebujących, takiej formy wsparcia ( dla osoby niepełnosprawnej to jest jak praca dla zdrowego człowieka )
- świetlice terapeutyczne
- opieka wytchnieniowa
- nie mówiąc o składkach emerytalnych które są odprowadzane tylko przez 20 lat jeśli się przejdzie na świadczenie z tytułu rezygnacji z pracy ( my pracujemy 365dni w roku przez 24godziny na dobę )
- jeżeli świadczenie ma wynosić najniższą krajową to najniższą a nie tworzenie drugiej najniższej dla opiekunów o ileś procent niższą od najniższej dla pracującej osoby na jakimś etacie
- żeby w końcu orzecznicy przestali czekać na cud bo komuś noga odrośnie a mózg się naprawi
Jeżeli pomoc państwa była by prawidłowa to nie było by tylu problemów
Dziś jest więcej mówienia o niepełnosprawnych osobach niż właściwej pomocy.
Wystarczy jeden dyrektor, jedna rozmowa, jedno nie tak i czekasz człowieku w nie wiadomo jakiej kolejce do zajęć terapeutycznych, aż komuś się odmieni aż ktoś uzna że kara się skończyła. I biedny człowieku nic nie zrobisz bo taka osoba jest bezkarna.
Młode mamy chcą pobierać świadczenie z tytułu rezygnacji z pracy i jednocześnie chcą zarabiać. Wielkie protesty tylko czy ktoś z tych protestujących się zastanowił co robi, teraz ma siłę na dwa może trzy etaty a co będzie za kila lat. Za kilka lat nie będzie siły, nie będzie zdrowia, może nie będzie rodziny bo tatuś zdezerteruje a orzecznik wam uzdrowi dziecko bo po co 7 i 8 ??? ( przypominam 7 i 8 nie powoduje obowiązkowej rezygnacji z pracy to jest tylko możliwość decyzja należy do opiekuna )
Rodziny zastępcze głośno się dopominają o zwiększenie pieniędzy na dzieci. W tej chwili to jest około 1700 zł a jak byście dostali co napisałam po wyżej nie trzeba więcej pieniędzy a to co wyżej służy wszystkim dzieciom z każdej rodziny a jak macie dzieci chore to może i 10000 nie starczyć przy bardzo trudnej i wymagającej chorobie.
Nie lepiej walczyć o to żeby była pomoc systemowa niż dzielić dzieci
Pamiętajmy jeszcze o jednym każde dziecko które przeżyje zostanie prędzej czy później osobą dorosłą niepełnosprawną i co z tymi ludźmi. Z systemu znikają
Post długi ale taka jest rzeczywistość niepełnosprawności w naszym Kraju i piesze to jako osoba chora przewlekle oraz opiekun osoby niepełnosprawnej
Życzę wszystkim niepełnosprawnym szacunku, zdrowia i jak naj szybszych zmian na leprze
zdjęcie z internetu
Przypominam o zakazie kopiowania bez nazwy bloga