Szukaj na tym blogu FAS

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Wychowywanie przez pracowanie

Obejrzałam kilka programów „ Surowi Rodzice „ i tak nie bardzo wiem gdzie Ci ludzie są surowi, dla mnie Oni są normalni. Młodzież która do Nich przyjeżdża ma się za dobrze w swoich domach, kompletny brak reguł wszystko Im się należy. Rodzice najpierw dawali gwiazdkę z nieba a teraz są zdziwieni że to nie działa. :cry:

Dlaczego zaczęłam tak, Młody człowiek jest na lekach w miarę opanowany i myślę że już więcej nie osiągniemy lekami, reszta to zasady i wychowanie przynajmniej na tyle ile się da. Przecież lekarz powiedział że cudów nie osiągniemy . :-|

Pod koniec lipca Młody w ramach złości kiedy powiedziałam że trzeba odkurzyć mieszkanie uszkodził odkurzacz.

Mnie stanęły łzy w oczach i tak w pierwszej reakcji miałam ochotą po prostu Mu wkleić :oops: w tyłek aż ręka świerzbiła. Jednak usiadłam i powiedziałam dosyć tego odkupisz to co zniszczyłeś, mam dosyć tłumaczenia jak nic nie dociera może zrozumiesz w taki sposób.

Kazałam zadzwonić do taty i powiedzieć co zrobił nie bardzo miał na to ochotą ale widząc że nie żartuję , zadzwonił jednak tak lawirował przy tym tłumaczeniu że musiałam sama powiedzieć co się stało i jaką mu dałam karę. Były powiedział przecież możemy się zrzucić na tą część i będzie po kłopocie, przecież On jest chory co zapomniałaś .

Nie nic nie zapomniałam ale choroba chorobą a to co On wyprawia to już za dużo i na nic nie będziemy się składać .

Umówiłam się z byłym że raz w tygodniu będzie Mu pomagał w pracy i sam Mu ustali stawkę którą zapłaci .

Pomaga przez dwie godziny tygodniowo i na razie niczym nie rzuca i nie niszczy .Zarobione pieniądze odkłada i zbiera żeby odkupić część odkurzacza nie ważne ile będzie to trwało najważniejsze żeby poskutkowało.

Fakt jest że wykorzystałam że ex mąż ma taką pracę która na to pozwala jest sam dla siebie żeglarzem, sterem i okrętem .