Szukaj na tym blogu FAS
niedziela, 23 marca 2014
Moje spojrzenie na problem niepełnosprawności
Od kilku dni śledzę strajk Rodziców Dzieci Niepełnosprawnych i mam bardzo mieszane uczucia z tego co widzę i słyszę . Panie Premierze czarne owce są wszędzie nawet w Pana partii i faktycznie kombinatorzy też . Jednak może mniej pracowników za biurkiem a więcej w teren do pomocy i kontroli . Jeśli chodzi o dzieci z zespołem FAS mogło by być znacznie niej wystarczy uczyć przyszłych rodziców o skutkach picia ( tatusia i mamusię ) Stworzyć prawo do sterylizacji rodziców jeżeli notorycznie rodzą dzieci Fasolki ( te dzieci i tak są porzucane przez biologicznych rodziców , mają duże szczęście jak trafią do adopcji) . Trzeba odpowiednich ministrów zagonić do pracy i już oszczędności . Szeroki dostęp do badań prenatalnych i kolejne oszczędności się znajdą przynajmniej na przyszłość . Jeśli chodzi o zdeterminowanych rodziców nie wylewajcie dziecka z kąpielą bo możecie w tych emocjach zaszkodzić . Nie jesteście od pisania ustaw ani od oceniania niepełnosprawności mniej emocji więcej konkretu . Partia Pana Ziobry chce na naszych barkach dostać się do Unii i niech nie opowiada jak nie zależy Im na głosach poparcia . Żaden Rząd do tej pory porządnie nie zajął się sprawami ludzi chorych termin też nie jest przypadkowy za niedługo wybory . Dla mnie sprawa jest o wiele poważniejsza , szybka i prawidłowa diagnoza , dostęp do refundowanych leków , szybka ścieżka do specjalistów , prawidłowa edukacja , dostęp do kultury , odpowiednia rehabilitacja , sprawa pochówków , kolonie bądź wczasy rehabilitacyjne , szkolenia rodziców . Problemów mnóstwo porozwalanych po różnych ministerstwach do puki nie będzie jednej konkretnej ustawy i jednego ministra który będzie za wszystko odpowiadał nigdy nie będzie dobrze . Żeby napisać dobrą ustawę potrzeba czasu a nie trzech dni powinna być wysłana ankieta dla rodziców dzieci niepełnosprawnych która moim zdaniem powinna zawierać następujące pytania na co choruje dziecko jakie ma deficyty, co one ograniczają , jakie przyjmuje leki czy w rodzinie jest jedno czy więcej dzieci chorych czy jesteście biologicznymi czy adopcyjnymi rodzicami lub opiekunami prawnymi , ankieta powinna być też do lekarzy specjalistów . Ponieważ sprawa jest też w różnych ministerstwach to powinny one ze sobą współpracować . Może w ten sposób powstała by porządna ustawa satysfakcjonująca wszystkie środowiska i zgodna z Konstytucją.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To bardzo przykre, że politycy chcą na plecach niepełnosprawnych dzieci budować polityczną karierę. A gdzie w tym odrobina empatii, zrozumienia, spojrzenia z pokorą na matki będące z dziećmi na co dzień? Powinniście przed nimi z pokorą pochylić czoła, że zadały sobie trud przebywania ze swoimi, czy adoptowanymi dziećmi, dzień i noc. Tak, od tej troski nie ma wolnych chwil, to praca na pełny etat albo nawet dwa. A leczenie, rehabilitacja wymagają finansowych nakładów i to naprawdę dużych. Te matki słusznie już nie tylko proszą o pomoc, ale krzyczą wraz ze swoimi dziećmi. Usłyszcie ten głos, pomóżcie! Pomóżcie naprawdę w słusznej sprawie! Przecież one aż tak dużo nie chcą. Przecież nie mogą pracować zawodowo, swój czas i swoje serce oddały niepełnosprawnym dzieciom. Czy naprawdę nie bez powodu należy im się ta gloryfikacja finansowa? Należy się, to często praca ponad ich siły, zauważcie to wreszcie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie i Młodego! Chylę z szacunkiem czoło za Twoją pracę i oddanie całej siebie Dziecku - to naprawdę WIELKA SPRAWA. Anita
Witaj Anito wiesz nie czuję się kimś więcej niż matką dodam szczęśliwą matką. Za chorobę nikt nie może. Jednak jestem psychicznie zmęczona na pewno przydała by się pomoc.
OdpowiedzUsuńJak słysząc jednak jedną i drugą stronę to robi mi się niedobrze . Problem jest bardzo skomplikowany a mówi się tylko o najmniejszej krajowej . Mnie to wszystko przeraża a nie napawa optymizmem. Ja tym rodzicom nie jestem do końca wdzięczna . Nie mam nadziei na leprze jutro jeżeli do okulisty mam czekać 2,5 roku po szpitalu albo 1 rok do neurologa ,1 rok do psychiatry a dla syna to naprawdę ważni specjaliści , dostęp do rehabilitacji , edukacja dostosowana do niepełnosprawności dziecka , to że niemożna załatwić spraw syna w jednym pokoju tylko się biega od jednego biura do drugiego , a biura podlegają różnym ministerstwom . Rząd ma bałagan i końca nie widać a ja ciągle słyszę w telewizji że próbujemy wyłudzać świadczenia jak pracowałam to zarabiałam sześć lat temu około dwa tysiące na rękę a świadczenie dostałam 520zł , więc się pytam gdzie zyskałam . A rodzice są tak zafiksowani na swoim tle że nawet mają zamiar pisać projekt ustawy . Mnie to przeraża po ostatnim takim zamieszaniu mój Syn na papieże ozdrowiał a w rzeczywistości było znacznie gorzej . Lekarka kazała oddać GO do DPS i tyle pożytku z tego krzyku
Pozdrawiam
“Gdyby Holocaust zostal przedstawiony jako ‘syjonistyczny mit’, rozpadlaby sie najsilniejsza bron w propagandowym arsenale Izraela” (“Quadrant”/- TAK SAMO JEST Z OBIETNICAMI TUSKA I PLATFORMY OBYWATELSKIEJ!!!!
OdpowiedzUsuńW swiecie gdzie 1% ludzi posiada 50% bogactwa planety, w swiecie gdzie 34 tysiecy dzieci umiera kazdego dnia z biedy i uleczalnych chorób i gdzie 50% swiatowej populacji zyje za mniej niz 2 dolary dziennie nasuwa sie jedna mysl cos tu jest nie tak.
Jak ma byc dobrze w Polsce i jak znalezc pieniadze dla najbardziej potrzebujacych skoro Pan Bielecki bedac szefem rady gospodarczej u Pana Tuska jest po prostu capi di tutti capi. Dzialajac na korzysc obcego kapitalu udowodnil ponad wszelka watpliwosc, ze myslenie propanstwowe jest mu obce.
Juz od dawna jestesmy w pelnoobjawowej republice bananowej-gdzie my obywatele nimamy zadnych praw!!!!!!
Jednym z tego objawow jest fakt ze osoba typu Jan Krzysztof Bielecki pelni funkcje Przewodniczacego Rady Gospodarczej Tuskosia
"Hoduja nas jak pieczarki. Trzymaja w ciemnosciach i karmia lajnem." (cyt. z ksiazki Henryka Pajaka pt: "Czas Skorpionów")
To nie jest bunt to jest krzyk bezsilnej rozpaczy w imieniu niepelnosprawnych to krzyk ich wiecznych niewolników z wlasnego wyboru w imie milosci.
Postawa polskiego rzadu to celowe konserwowanie niewolnictwa gra na czas!!!!!
Ich postulaty sa proste i uzasadnione a postawa Tuskowej ekipy byla do przewidzenia. .
Nie ozukujmy wlasnego sumienia!!!!!!
W Polsce niepelnosprawnosc dziecka zwykle laczy sie z biedai w prsktyce w wiekszoci ze skrajnym ubóstwem
,,Niepelnosprawne dziecko zwykle ma rodzica niewolnika. Biednego, bo nie moze pracowac, by nie stracic zasilku, i samotnego, bo dziecko z niepelnosprawnoscia zwykle oznacza rozpad zwiazku.,,
,,Choc mozna w polskim sadzie walczyc o prawo do kontaktu z dzieckiem po rozwodzie, to nie ma paragrafu zobowiazujacego do opieki rodzica, który odszedl,,
Ponownie potwierdza sie znana wszystkim prawda
W Polsce Tuska niepelnosprawnosc gwarantuje zycie w ubóstwie
Dziękuję za wpis
OdpowiedzUsuńja nie jestem politykiem tylko matką chorego dziecka ale trudno się z Tobą nie zgodzić .
Nie wiem czy w tym Kraju może być lepiej mnie to wszystko nie napawa optymistycznie
Pozdrawiam :)