Każdy z nas ma wiele problemów jednak są takie z którymi trudno sobie samemu poradzić. Młody człowiek nie radzi sobie z żadnymi . Jedno co Mu się udaje to obrażanie najbliższych i nie ma co do tego skrupułów. Kiedy cokolwiek Go zdenerwuje to wyładuje się np na mnie . Wczoraj ze szkoły przyszedł wściekły jak osa nie można było zrozumieć co się stało . Myśli urywał po dwóch wyrazach i zaczynał od nowa się wściekać . Dopiero wieczorem zrozumiałam tyle że dzieci Go popychają jak pisze w zeszycie , źle się zachowują wobec Pań , mówią brzydkie słowa i obrażają a do tego Pani Go przesadziła .Oczywiście postaram się wyjaśnić o co chodzi bo do końca roku jeszcze trochę zostało a Syn tak jest podekscytowany że nawet łóżka Mu brakuje i dwa razy musiałam Go w nocy z podłogi zbierać . W szkole i poradni pedagogiczno psychologicznej zgłosiłam że chce przenieść Młodego do Zespołu Edukacyjno Terapeutycznego oczywiście motywując dlaczego. Dowiedziałam się jednak że przeniesienia nie będzie wcześniej niż z nowym rokiem szkolnym , bo trzeba zrobić badania a termin wyznaczony na czerwiec do tego musi zebrać się komisja a i w zespole musi znaleźć się miejsce . Jednym słowem wszystko tradycyjnie ważniejsze niż dobro dziecka
Nie powinnam politykować ale moje spostrzeżenia mnie przerażają. Tak się zastanawiam czy warto chodzić na wybory. Parlamentarzyści odpoczywają bo dni wolne i Osoby wykluczone strajkują ale co to kogo obchodzi. Kiedy była tragedia Smoleńska to pieniądze były żałoba narodowa, znalazło się wszystko nawet odszkodowania i to jakie pieniądze. Naród jednak słyszy kiedy już nie potrafi żyć bo odbiera się człowieczeństwo że nie ma, że będzie , trzeba poczekać bo ustawa .Tego bo można jeszcze trochę wypisać ale czy ma to jakiś sens ? Panie Premierze zabierzcie się w końcu do porządnej pracy bo tego chaosu już jest dosyć . Na razie wygląda to tak - chirurg ma wyciąć ślepą kiszkę a wycina serce i jeszcze zaskoczony że Mu pacjent zmarł.
Istotnie, przydałoby się więcej empatii do osób mających problemy ze zdrowiem. Ktoś, kto jest z takimi problemami na co dzień, dobitnie to wyczuwa. Od opieki nad chorym dzieckiem nie ma wolnego, nikt od tego nie zwolni. Do tego tylko potrzeba dużo miłości. Każde dziecko bardzo przeżywa swoje problemy, szkoda, że na wyznaczone badania trzeba tak długo czekać, co naprawdę dziwi. Matka od opieki nad swoim dzieckiem nie ma wolnego, szkoda, że inni tego nie czują. Pozdrawiam ciepło Ciebie i Młodego! Anita
OdpowiedzUsuńWitaj Anito trafiłaś w samo sedno sprawy pozostaje tylko się z Tobą zgodzić
OdpowiedzUsuńPozdrawiam dużo słońca i uśmiechu życzymy