Wywiadówka u syna miała też drugie oblicze dla mnie całkiem zaskakujące .
Kiedy wychowawczyni zapytała czy mamy jakieś pytania powiedziałam - o tym że Młody przychodzi do domu ze szkoły , ze słownictwem które przeraża . Panie spojrzały na mnie jakbym spadła z wierzby i co tak w ogóle mi się nie podoba . Kiedy zapytałam czy to tylko moje dziecko przeklina – odpowiedź była zabójcza – co się pani czepia żebyśmy tylko takie problemy mieli przecież wszyscy przeklinają . Dobrze że siedziałam bo inaczej pewnie grunt by mi się pod nogami usunął .
Wychowawczyni stanęła po mojej stronie i stwierdziła - jak nauczyciele słyszą nie stosowne słownictwo to jest dotkliwa kara , może śmieszna ale uczniowie jaj bardzo nie lubią . Muszą pisać po sto razy „ nie będę mówił ....”
Za chwile okazało się że większość dzieciaków ma kuratora i to wszystkie których matki nie widzą problemu .
W tym momencie zrozumiałam dwie rzeczy , po pierwsze przypomniała mi się rozmowa z byłą wychowawczynią kiedy w grudniu 2012 przyprowadziłam syna po raz pierwszy do tej szkoły „ Pani tu będzie jak rodzynka w cieście „ usłyszałam po krótkiej rozmowie .
Po drugie nie dawną rozmowę z psychiatrą syna że jest upośledzenie umysłowe wynikające z choroby i z zaniedbania .
Normalnie człowiek się denerwuje dlaczego coś złego się dzieje z jego latoroślą , a tu nie ma problemu kiedy dzieci są zaniedbane , rodzice nic nie widzą .
A może dzieci są odbiciem rodziców ????
No właśnie w tych czasach wszystko ma drugie dno... I do poki nie stanie się coś złego to źle zachowanie można nazwać normalnym.. a jeśli chodzi o psychiatre to w tych czasach znaleść dobrego i znającego się na Fas graniczy z cudem
OdpowiedzUsuńWitaj Aga trudno się z tobą nie zgodzić, ale ja nie rozumiem jak można pobłażać i nie widzieć problemu .
OdpowiedzUsuńA co do lekarza ja już mam dosyć chociaż wiem ze nie mogę się poddać . Ciekawa jestem czy za swojego życia doczekam się zmian na leprze .
Pozdrawiam :)
Hej hej
OdpowiedzUsuńProszę bardzo jakie zmiany? A NI od października jeśli dobrze pamiętam :)
A niektórzy nie chcą widzieć, bo tak niestety dużo wygodniej :( Oczywiście do czasu ...
Pozdrawiam ME
Witaj ME zmiany zmiany ale o nich napisze w kolejnym poście .
OdpowiedzUsuńZrozumieć niektórych dla mnie jest nie możliwe , ale trudno się nie zmienię . Dla mnie Młody jest całym światem i nie wyobrażam sobie żeby coś świadomie zaniedbać .
Ty jesteś taka sama wiec wiesz o czym piszę :)
Pozdrawiam :)