Zaczynają się przygotowania do świąt pewnie już wieńce adwentowe na stołach, za chwilę pojawiać się będą inne bibeloty a na koniec choinka. Z dnia na dzień przygotowania będą przyspieszać. Między czasie może i kolęda. Pranie ,sprzątanie każdego zakamarka wszystko zacznie pachnieć świeżością. Zaczniemy być coraz bardziej zmęczeni a jeszcze seria zakupów bieganie po sklepach za wszystkim . Tu przecena tam promocja a może jeszcze jakiś kredyt świąteczny. Na koniec pieczenie gotowanie i zaczynają się święta. Pięknie ,świątecznie, rodzinnie z opłatkiem na wigilijnym stale. Ja jednak myślę nad ta drugą częścią przygotowań. Przez cały rok gonimy za pieniędzmi karierą , dobrami materialnymi. Uważamy że przecież nam się należy nie zwracamy uwagi na innych. Spotykamy się z tymi co albo są na naszym poziomie życia albo możemy ich do czegoś wykorzystać lub z ciekawości jak im się wiedzie czysta kalkulacja. Ilu osobom na święta złożymy życzenia szczere i serdeczne , a ilu bo wypada lub zupełnie nie szczerze. Ile zrobimy w ten sam sposób prezentów żeby tylko pozbyć się problemu. Jest to dobry czas żeby się zastanowić nad własnym postępowaniem i zrobić porządek nie tylko w mieszkaniu ale i w swojej głowie. Co jest ważne co ważniejsze a co małostkowe. Nie patrzymy na swoje błędy , błędy szukamy u innych . Życzę wszystkim dobrych przemyśleń adwentowych i owocnych przygotowań do świąt.
Witaj, bardzo mądrze napisałaś. Porządki przedświąteczne to nie tylko mycie okien, zaglądanie w każdy kąt, kupowanie prezentów ale zajrzenie też w głąb siebie. Zastanowienie się nad naszym postępowaniem, pomyśleniem nad sensem naszego życia. Nie żyjemy tylko dla siebie, wokół nas tyle osób, bliskich nam sercem ale i osób zapomnianych przez innych. Może wyjdźmy im naprzeciw, pomóżmy chociaż dobrym słowem, albo po prostu uśmiechnijmy się do nich. Miłego dnia życzę! Anita
OdpowiedzUsuńWitaj Anita
OdpowiedzUsuńwłaśnie wszystko jest ważne ale zapominamy co jest najważniejsze
Pozdrawiam :)