Młody od jakiegoś czasu ma bardzo dużo adrenaliny nie ma jak jej spożytkować ( po prostu się nie da ) jest bardzo złośliwy ,wyzywa bez opamiętania , cieszy się że ma gości a za chwile ich wyzywa ( mnie jest wstyd ). W szkole na lekcjach przeszkadza uwagi w dzienniczku na okrągło, ale temu się nie dziwię bo nauczyciele o chorobie młodego nie wiele wiedzą nie z mojej winy ja dostarczyłam wszystkie potrzebne dokumenty. Ma super wychowawczynię i panią dyrektor a pozostali widzą ucznia i program nauczania lecz z synem tak się nie da. Moim zdaniem problem polega na braku powszechnej informacji nagłaśniane są inne choroby o FAS ciągle się mało mówi i pisze.
Młody jak miał zrobione pierwsze badania psychologiczne był na poziomie dziecka o rok starszego po dwóch latach miał poziom rówieśników za następne dwa lata upośledzenie umysłowe lekkie a teraz ma średnie a jak mózg będzie pracował dalej to nikt nie wie.
A to nie są wszystkie problemy zdrowotne syna.
Rehabilitacje jakoś nie bardzo pomagają przynajmniej mnie się tak wydaje choroba ciągle galopuje inne się doklejają. Do tego ma bardzo małą odporność ciągle łapie jakieś przeziębienia , zapalenie górnych druk oddechowych.
Tak oto dziecko odpowiada za głupotę dorosłych a raczej za brak odpowiedzialności.
JednaZwielu
witam, zastanawiam się do jakiej szkoły chodzi Twój syn? do masówki? może warto pomyślec o innej placówce? pozdrawiam, Magda z herbacianych
OdpowiedzUsuńPisałam we wcześniejszych postach ale odpowiem chodzi do szkoły integracyjnej Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń