Szukaj na tym blogu FAS

piątek, 19 listopada 2021

Chaos i dom wariatów :(

 Nie ma ludzi nie zastąpionych - ja twierdzę że to nieprawda. 

Od marca 2021 trwa na naszym budynku remont - taki nasz nowy dom tylko nie trwa pięć dni tylko za niedługo będzie rok. 

O remoncie mieszkańcy mówili kilkanaście lat - bo trzeba zrobić i nic nie robiono a raczej robiono grę pozorów, każdy udawał że na czymś komuś zależy. 

Cztery lata temu wróciłam do rodzinnego mieszkania, wcześniej mama chodziła na zebrania i podobno bardzo się starała. 

Tylko mama to inne pokolenie i ciągle dawała się nabrać na miłe słówka w stylu - właśnie miałam do pani dzwonić, o jak miło że pani dzwoni, tak , tak właśnie się tym zajmuję. 

Jakie to smutne że można brać pieniądze za nic, a w zasadzie za grę pozorów. 

Tak się złożyło że szybko taki nasz nadgorliwy administrator wspólnoty jednak postanowił się zwolnić, przy jednej z naszych rozmów powiedziała do mnie "I co mi pani może zrobić że umowa jest podpisana na niekorzyść wspólnoty " odpowiedziałam bardzo grzecznie i zgodnie z prawdą ja kto co oddam panią do sądu za przekroczenie uprawnień i za działanie na niekorzyść wspólnoty. 

Kobiecie głupi uśmiech zszedł z twarzy a moja mama dodała miała pani pecha nacisnęła pani na ogon krokodyla. 

Nowa pani administrator okazała się bardzo sumienną i pracowita osobą zaczęłyśmy czyścić wieloletni bałagan udało się wszystko wyprostować mieszkańcy wspólnoty byli bardzo zdziwieni co się dzieje każdy pomysł był odbierany przez większość bardzo pozytywnie kolejne uchwały przechodziły na tak, mało to zebrania odbywały się przy bloku tak żeby każdy mógł w nich uczestniczyć. w ten oto sposób doprowadziłyśmy do kapitalnego remontu budynku, powoli zaczyna być pięknie, efekty są już bardzo widoczne dla każdego. 

Wydawało by się że to opowiadanie powinno mieć bardzo pozytywny hepi end - jednak życie to nie bajka. 

Prezes wspólnoty spółki zoo postanowił że odbierze nam administratora i dał nam nowego takie ładne ciasteczko.

Facet przystojny - ładnie mu w garniturze tylko nie należy pytać o sprawy administracyjne, bo nie wie 

Do pomocy dano mu pomoc w postaci pani która jest też miła i uprzejma tylko jest znowu ale. 

O te ale i nie wiem od jakiegoś czasu można głowę rozbić bo nikt nic nie wie a wykonawca robót widząc co się dzieje chce mieć wszystkie zmiany na piśmie. 

Tak więc działania prezesa wychodzą każdemu bokami. 

A moi sąsiedzi na szczęście są w mniejszości chętnie by mnie w łysce wody utopili. 

Ludziom się nie chciało dbać nawet o własne balkony a teraz mają pretensje że nie ma na ostatnim piętrze daszków. Mają nową elewację ocieplony budynek pięknie wykończone balkony, nowe balustrady glazurę na balkonie i problem bo nie ma daszków, aż się nie chce wierzyć. 

Kiedy był ustalany plan to była cisza po 24 miesiącach awantura o daszki. Ludzie którym wszystko jedno podobno bo mają swoje życie.

Okazało się że po zrobieniu części termo źle wentyluje się podpiwniczenie, więc należy osuszyć i zrobić iniekcję ścian żeby nie było problemu z grzybem. 

Tylko garstka sąsiadów uważa że to nie ich problem skoro nie ma daszków nad balkonami. 

Ten świat na głowie stoi. 

W sprawie naszej wspaniałej pani zarządcy jednak udało się nam zjednoczyć, napisałam pismo razem z uchwałą do prezeska pod która podpisali się wszyscy zainteresowani i nic napisałam do prezydenta miasta i nic 

Totalne lekceważenie zero szacunku na zasadzie płać i sieć cicho wybierz mnie i reszta to już nie twoja sprawa ja już jestem na stołku już mnie nikt nie ruszy, co wy możecie mi zrobić. 

Mam też remont mieszkania i tej ekipie nie jestem do niczego potrzebna, mogłabym na wczasy pojechać a użeram się ciągle z budynkiem którym jestem jednym z właścicieli a nie budynek jest moją własnością. 

Wszyscy się śmieją że be zemnie to ani róż włącznie z moją ekipą remontową. 

Na dzień dzisiejszy chyba jestem jedyna osobą wiedzącą co się dzieje na naszej wspólnocie. 

Więc uważam że są ludzie których zastąpić się nie da. 

Przy poprzedniej administrator od razu było wiadomo czy uchwała przeszła od razu na zebraniu. Teraz jest tak że wczoraj było zebranie a czy uchwały przeszły to może się dowiemy we wtorek ewentualnie w poniedziałek czy ktoś sobie może wyobrazić jak to spowalnia prace. Ta firma chyba nas zapamięta na długie lata. 

Tak więc panie prezydencie miasta bardzo dziękujemy za odpowiedź, za interwencje. Panie prezesie też bardzo panu dziękuję za robienie ludziom na złość za brak szacunku, za bałagan który pan robi. Brawo Panowie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz