Szukaj na tym blogu FAS
niedziela, 17 kwietnia 2016
Ot takie opowiadanie o przeklętej polisie która świat obraca do góry nogami
Ona kobieta po przejściach trochę zmęczona i osamotniona.On mężczyzna po przejściach, walczący o każdy dzień .Oboje mocno poobijani, jednak każdy z nich wierzy że los się odmieni, bo przecież po nocy przychodzi dzień. Spotykają się nagle, nieoczekiwanie, z logiki wynika że spotkać się nie powinni, bo każdy chodzi innymi drogami.Tym razem los im sprzyja i w jesienną pogodę trafia w nich strzała zauroczenia.Zaczynają się spotykać, rozmawiać, wymieniać doświadczeniami, łączy ich coraz więcej, oboje czują że są szczęśliwi.Jej znajomi trzymają kciuki cieszą się ich radością, jego nie dowierzają że coś może się zmienić.Ona o problemach mówi, że są po to żeby były rozwiązywane.On patrzy i słucha z niedowierzaniem.Czas mija a Oni razem przy stole, na zakupach, na wyjeździe i przed telewizorem, w kuchni on rządzi ona ma inne zadanie.Rozmowy, szacunek, wzajemne zrozumienie, nawet wzajemne milczenie sprawiają wiele radości.Wszystko ich łączy a jedno dzieli – ciągle mieszkają oddzielnie bo na ten krok jeszcze nie są gotowi.Mijają miesiące i nic się nie zmienia, aż nadchodzą kolejne problemy, jak lawina sypią się na głowę, Ona jak zwykle damy radę kto jak nie My musi się udać, a On z dnia na dzień gaśnie, gryzie się przejmuje. Zaczyna szukać sam nie wie czego, zamiast rozmowy jest dogryzanie.W pewnym momencie słów pada za dużo, słów które ranią, działają jak brzytwa. Ona się pyta – dlaczego tak mówisz dlaczego niszczyszOn odpowiada to twoja winaOna Mu mówi - ja jaj nie chciałam, to twoja decyzja, dlaczego niszczysz to co zbudowaliśmy.On odpowiada - tyś mnie zmusiła.Ona Mu mówi - co Ty opowiadasz człowieku, zastanów się dobrze - ja i pieniądze przecież nigdy mi na nich nie zależało. Dobrze się zastanów co mówisz i jak ranisz. Efekt końcowy niewiadomy bo nikt nie chce być oskarżany o to czego nie zrobił. Teraz sprawy w Jego rękach, czy ją przeprosi, czy zrozumie swój błąd, jakie wyciągnie wnioski z zaistniałej sytuacji Ot takie opowiadanie o przeklętej polisie która świat obraca do góry nogami
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mój Boże .... niestety tacy sa mężczyźni, nie potrafia sie przyznac do winy a i przeprosić, nie wiem czy temu X się uda....
OdpowiedzUsuńprzykre