Szukaj na tym blogu FAS

niedziela, 13 września 2015

Czy czoś się zmieniło ???

Jest sobotnie popołudnie , piękna pogoda , chodzimy koło tego miejsca prawie codziennie -odkąd pamiętam , ale jednak w środku nie byłam od bardzo , bardzo dawna . Idąc przypominam sobie w najdrobniejszych szczegółach swój ostatni mecz , gdzie stałam , jaka była atmosfera , pogoda , o jednym tylko nie bardzo mam ochotę pamiętać ile miałam wtedy lat . Doszliśmy do miejsca spotkania , kibiców jest całkiem sporo , zwłaszcza że to tylko otwarty trening . Na stadion jednak wpuszczą nas dopiero za 25 minut . I tu znowu zaczynam porównywać w myślach , kiedyś po prostu byśmy weszli , nikt nikomu nie kazał by czekać . Teraz wszystko się zmieniło ale czy aby napewno wszystko ? Otwiera się brama zaczynamy wchodzić idziemy na trybunę w pierwszej wersji na górną , nagła zmiana decyzji jednak dolna , siadamy a ja znowu wracam do swojej przeszłości . Trybuna jest taka sama jak przed laty nic się nie zmieniło , dalej piękna zielona murawa zresztą nasz stadion z niej słynął odkąd pamiętam . Oświetlenie też to samo , niby niewiele bo zamiast betonu są krzesełka i sektory od cała zmiana . Atmosfera na stadionie pomimo zmiany pokoleń też pozostała bez zmian . Jak zwykle ciarki latają po plecach jak z męskich gardeł wydobywają się okrzyki dopingu . Zmieniło się jeszcze to że teraz dopingiem kieruje zagorzały kibic z nagłośnieniem , a moje ulubione miejsce na stadionie teraz przeznaczone jest dla gości drużyny przeciwnej . Na koniec treningu piłkarze dziękują kibicom a i trener zostaje „ wywołany do odpowiedzi „ trwają śpiewy podziękowania są odpalone race . Mnie się podoba prawie wszystko ( jednak co mi się nie podoba zostawię do siebie jest to jeden drobiazg o którym powiedziałam XXX ) No cóż ja mam swoje zdanie On swoje a kto ma rację czas pokaże . Tym razem miałam okazję poobserwować też syna jak się zachowuje . I tak to spędziliśmy rodzinnie miłe popołudnie na świeżym powietrzu . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz