Ciągle żyję nadzieja że zespół FAS przestanie być zamiatany pod dywan . A osoby które mają pomagać będę wiedzieć jak to robić , bo będą miały właściwą wiedzę ( i to nie powierzchowną ) .
Kiedy sama pracowałam ciągle musiałam się dokształcać żebym mogła pracować w swoim zawodzie i nikt mnie do tego nie zmuszał .
Co do osób z którymi się spotykam ze względu na Młodego nie odnoszę takiego wrażenia . Skończyli studia zdobyli wiedzę za którą mają zapłacone i na tym koniec .
Dzisiaj rozbawiła mnie lekarka z PzP , a czy rozbawiła ? Sama nie wiem bo raczej to bardzo smutne L . Po dwóch słowach syna stwierdziła – jaki Ty jesteś fajny chłopak - kontaktowy .
Ponieważ powiedział jaka jest prognozowana pogoda na dziś . Nie zadała z tym zagadnieniem ani jednego pytania . A dla Młodego to tylko cyferki .
Dalsze zalecenia to rano rower na rozładowanie złości i agresji bo tabletek to nie będziemy zmieniać . Ja z mojej strony to uważam że leków i tak jest za dużo , ale czy rower już o ósmej albo dziewiątej rano pomoże wątpię , bo jak się zmęczy to dopiero będzie złośliwie agresywny i co wtedy ? Następna dobra rada jak syna denerwuje telewizor to proszę wyłączyć , na to odparłam że telewizor jest włączony po cichu i jak lubię czytać a to Go też denerwuje to mam przestać ? W tym miejscu już odpowiedzi i dobrej rady nie było . A co mam zrobić kiedy On nie panuje nad sobą na ulicy i krzyczy , klnie obraża obcych ludzi bo źle idą albo fatalnie zaparkowali samochód , itd. W tym miejscu też była bezradność , a szkoda chciałabym znać odpowiedzi na te pytania .
Następne zalecenia też mi się podobały – jak będzie agresywny to proszę się nie denerwować tylko bardzo spokojnie tłumaczyć prawie szeptem żeby się uspokoił .
W tym miejscu już miałam ochotę się roześmiać , ale to by było bardzo niegrzeczne , tym bardziej że lubię tą kobietę jest konkretna , spokojna tylko z tym FAS - em ma problem .
Niestety moja cicha i spokojna reakcja spowodowała by tylko jedno , złość na kilka godzin i tego to ja bym nie wytrzymała , ja też mam nerwy . Niestety moja reakcja musi być dobitna i konkretna , nikt nie wyłączy światła powoli , robimy to jednym szybkim ruchem .
I nie o narzekanie tu chodzi i obrażanie , lekarzy czy nauczycieli tylko o chore osoby i o właściwą opiekę dla Nich
Odnosze wrażenie, że w tym kraju wszyscy pacują "za karę " no ci co to maja pracę ..... i olewają interesantów, pacjentów itp.....
OdpowiedzUsuńlekarze , oczywiście nie wszyscy nie zaprzątaja sobie głowy cudzymi problemami, odbębniaja wizyte i koniec....
szok....
no ale takie mamy państwo .....sorry powinnam dodać :(
Cóż Pani doktor jest tutaj teoretykiem. Zatem fajnie, że jesteś na fascynujących forum - zapewne tam znajdziesz rady doświadczonych praktyków :)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Wam moc pozytywnych myśli *****