Nasz proces adopcyjny trwał bardzo krótko jak na biurokrację w tym kraju. Nie kupowałam niczego dopóki nie będzie dziecka tak zgodnie z przesądem. Kiedy już nadszedł ten dzień pochwaliliśmy się najbliższym i się zaczęło .... Okazało się że wszyscy mieli pomysł na wyprawkę lista rosła i rosła i oczywiście bez tych rzeczy dziecka wychować się nie da .
Zanim pojechaliśmy do sklepu połowę sami z listy poskreślaliśmy a pani w sklepie skreśliła jeszcze kolejne gadżety. U pani Celiny kupowałam już od lat więc miałam do niej zaufanie a Ona też wiedziała że jak będę zadowolona to do niej wrócę i tak wracam do dzisiaj .Nie kupiliśmy między innymi nosidełka , huśtawki, leżaczka, przewijaka . Ograniczyłam się do podstaw i faktycznie to wystarczyło a i tak wszystkie drobiazgi zajęły cały pawlacz . Doszła tylko wanienka, fotelik samochodowy który służył za nosidełko, bujaczek, fotelik do zabawy i karmienia w późniejszym czasie a kiedy Młody był już w domu przyjechał zgodnie z tradycją wózek . Dzięki pani Celinie nie wydałam majątku na środki do pielęgnacji . Ona zwróciła uwagę na alergię u niemowlaków i miała rację . Dla nas było szare mydło a dokładniej biały jeleń i oliwka ot środki do higieny .
Jednak z powodu bardzo krótkiego macierzyńskiego życie zmusiło nas do kupienia drugiego łóżeczka i wózka do babci . Pod tym względem zaszaleliśmy bo Młody miał w całości trzy łóżeczka doszło jeszcze turystyczne i podwójne wózki
W dzisiejszych czasach to babcie biegają do wnuków niezależnie od wieku bo młodym trzeba pomóc, bo jest tak trudno .
Jak by prześledzić historię Polski to nie ma pokolenia któremu było łatwo . Każde dostało w kość, już się pogubiłam ile jest teraz macierzyńskiego, ale ja miałam niecałe dwa miesiące na Syna.
To że teraz jest problem z pracą to fakt, jednak pamiętam młodych ludzi którzy jeszcze dobrze nie zostali przyjęci a już rządzili i krzyczeli że za mniej niż tyle nie będą pracować bo On studiuje albo dopiero co się obronił. Jeszcze nie zweryfikował wiedzy teoretycznej z praktyką a już próbował ... Starsi czytelnicy będą wiedzieć co to frycowe i moje pokolenie je płaciło a nie rządziło. Teraz ciągle są wymagania a to mieszkanie, samochód, wczasy, markowe ciuchy i meble. Oczywiście życzę to każdemu ale niech to sobie młodzi zarobią a nie tylko żądają, można zawsze pomóc ale to nie to samo co dawać bez końca. Nie zgadzam się z umowami śmieciowymi bo to wyzysk i robienie krzywdy pracownikom i ich rodziną . Jednak Ci co umieją się ustawić to już na nic nie zwracają uwagi, a rodzice jacy dumni bo zasmarkani do wnuków latają.
Ja nie jestem przeciwna pomaganiu , jednak jestem przeciwna egoizmowi
Mam nadzieję że za kilka lat to dzieci się rodzicom odwdzięczą za wychowanie i ciągłą pomoc i zaopiekują się starszymi schorowanymi osobami.
Chciałabym bardzo żeby nasze dzieci nami się zaopiekowaly ale to chyba niemożliwe w pogoni za wykształceniem .za praca ciężko to Widzę zostaje nam dom spokojnej starosci o ile dożyjemy i o ile będzie spokojną bo nie wiadomo czy bedzie nas stac abysmy poszli dotakiego domu pozdrawiam i życzę pomimo wszystoo dużo optymizmu
OdpowiedzUsuńWitaj Smutna masz rację rodziców do domu starców , bo już nie potrzebni jednak do puki będą w stanie to brać ile się da do oporu .
OdpowiedzUsuńWiesz ja się z tym myśleniem nie zgadzam to co oni nauczą swoje dzieci , jaka będzie tradycja rodzin pokoleniowych i szacunku dla osób starszych .To już wszystko zanika a co będzie za następną dekadę
Pozdrawiam :)
Hmmmm - Jako osoba, która opiekowała się rodzicami i przez kilka lat mieszkała z niepełnosprawną mamą - widzę rzecz nieco inaczej. Nie żałuję tego, że miałam w swoim życiu ten czas. Żałuję, iż niestety się skończył. Jednak absolutnie nie oczekuję tego samego od mego dziecka. Napiszę ostro: nie po to chciałam być jego matką. On mi dał/daje tak wiele. Liczę, że jeszcze wiele mi da :) Jednak z egoizmu, gdy nie dam rady zajmować się sama sobą, chcę zamieszkać w "Domu Starców". I ufam, że moje dziecko mnie tam odwiedzi (z pewnością będę na to czekała z bijącym sercem) i będzie regularnie dzwoniło. Takie mam wygórowane oczekiwania. Nie chcę "zawładnąć" jego życiem. To że On zawładnął moim stało się urzeczywistnieniem moich i męża marzeń. Za parę lat moje młode wyleci z gniazdka, a ja mam nadzieję być na tyle sprawną, by także zacząć latać ;) Tak wysoko jak się da. A gdy znów osiądę moje dziecko nie będzie musiało mi w podzięce za mój trud przynosić robaczków w dziobie.
OdpowiedzUsuńWitaj ME wiesz ja piszę o młodych ludziach którym się wszystko należy za wszelką cenę .Nie raz widzę znajome osoby chore bo albo przeziębienie albo problemy kardiologiczne i maszerują do swoich wnuków ledwie żywe , dzieci mają samochody ale nie dziadkowie na piechotę albo środkami komunikacji miejskiej . Z młodymi ludźmi mieszkam i było już ich stać na drogie mieszkania , samochody ok niema sprawy nie mój interes skąd mają na to wszystko pieniądze , jednak moją sprawą jest ja nie przestrzegają ciszy nocnej , bieganie , skakanie , palenie był taki czas że nie można było spać przez całą noc . Kiedy mi zastawiali drzwi i nie mogłam wyjść z domu to jeszcze mnie próbowano opieprzać dlaczego wychodzę bo oni mają prawo . Ale że jest zły drenaż piwnicy i blok gnije to już nie ich sprawa . ME myślę że opisujemy różne rzeczy .
OdpowiedzUsuńWiesz ja nie znam nikogo szczęśliwego w Domu Starców i mojej mamy nigdy bym tam nie oddała ze względu na szacunek dla Niej i moje spokojne sumienie . I myślę że jak Twój syn będzie miał dobry kręgosłup to też tego nie zrobi nawet ja bardzo będziecie chcieli
Życzeniem mojego taty było żeby nie nosić po Nim żałoby a nosili wszyscy nawet brat i bratowa i to przez cały rok . Nikt nie zrobił tego na przekór tylko z własnej potrzeby z szacunku
Wiesz na nie piszę o wszystkich młodych osobach tylko o tych wybrańcach z wysokim EGO
Pozdrawiam :)
A nie sądzisz, że skoro dzieci kierują się egoizmem i wykorzystują rodziców to rodzice powinni wykazać się zdrowym egoizmem i na to nie pozwolić? Egoizmu dziecko uczą przede wszystkim rodzice, w mniejszym stopniu świat. Dziecku trzeba pokazywać od wczesnych lat, że mu się wszystko nie należy. Należy mu się : jedzenie, picie, szkoła, łóżko i jakieś ubrania. Na wszystko ponadto trzeba zapracować. A skoro się uczy dzieci od małego czegoś innego to potem się zbiera plony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ME przepraszam ale napiszę to dużymi literami DOKŁADNIE TAK ZGADZAM SIĘ W 100 % TO RODZICE NA DZIEŃ DOBRY ZAWIEDLI TYLKO INNI TEŻ CIERPIĄ PRACOWAĆ Z TAKIM EGOISTĄ TO KOSZMAR
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) :) :)
He he he
OdpowiedzUsuńMoże nie zawsze , jednak często niestety tak ;)
Ja też nie znam nikogo szczęśliwego w Domu Starości, zwłaszcza teraz , kiedy jest tam "młodszy "personel.... starzy powinni dawać wnukom i dzieciom dopóki moga a później powinni spokojnie "bezproblemowo odejść.
OdpowiedzUsuńWychowanie to nie wszystko, czasami dziecko dopóki jest w domu jest ułożone przez rodziców, dobre, pomagające, ale kiedy przyjdzie czas szkoły ono tam nie umie się znaleźć, tam trzeba byc agresywnym, rozpychajacym się....bo inaczej zadepczą....zwłaszcza w gimnazjum.... obserwowałam to....
a druga strona medalu, kiedys rodziny wielopokoleniowe mieszkały w jednym mieszkaniu , każda rodzina miała swój pokój, babcia gotowała, zajmowała sie we własnym domu wnukami...
teraz młodzi mieszkają osobno, często za granicą, dla dziadków problemem jest dojechać no i wstać rano na tyle wcześnie aby zdążyć ....
a przecież starszym spracowanym należy się wypoczynek,
trudno to pogodzić.....
a egoizmowi tez mówię nie.... choć obserwuję że dzieciom rodzice na początek dają gwiazdki z nieba.... mają wszystko na zawołanie..... więc później uważają że w wieku dorosłym też im się należy.,
Kiedy moje roczniki wchodziły w życie to każde młode małżeństwo chciało sie jak najszybciej usamodzielnić
teraz z braku pracy albo umów śmieciowych nie są w stanie ....
tylko myslę że samo podejście do życia zależy od człowieka,
trudny temat poruszyłaś, i wiele mozna by na niego pisać...
Witaj Leptir wiem że temat jest trudny bo życie też nie jest łatwe . Ale wietrzne szukanie wymówek dla młodych to nie rozwiązanie . Mój syn jest w gimnazjum i tam nauczył się przeklinać jak szewc , ale przecież tego nie zaakceptuję . Może w tym gimnazjum już jest pierwszy efekt sprawdzania naszego rodzicielstwa . Czy my za dużo nie zwalamy na sytuację rynku pracy . Z mojego otoczenia za granicę wyjechali nie bezrobotni ale Ci którzy mieli pracę i całkiem nieźle im się wiodło
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
bo bezrobotni są hołubieni przez MOPS.... u mnie na wsi wikeszośc tych niepracujących nie chce po prostu pracować, i w rodzinie też mam przykład że rodzice rocznego dziecka nie pracują BO IM SIĘ NIE OPŁACA.... dostają w sumie więcej niż by pracowali :(
OdpowiedzUsuńwyjeżdżają za granice ci którzy chcą miec lepiej, ale przecież wszystkich Polaków nie wyslemy za pracą za granicę..... a w kraju jest jak pisałam....
gimnazjum to najgorsza rzecz w tej p.... reformie.... dzieciakom wszystko wolno bo Karta Praw Ucznia, nauczyciele olewają wychowanie, rodzice niezainteresowani...bo to szkoła ma wychowywać.... i tak to "produkujemy" przyszłośc naszą
Łatnie to określiłaś - produkujemy przyszłość , tylko na koniec ktoś będzie płakać . Cała reforma edukacji to jeden WIELKI nie wypał , ja sama mogła bym książkę napisać taką już od edukacji przedszkolnej gdzie ilość błędów i wad miała by kilkanaście stron i im dalej tym gorzej . Wiesz w naszym kraju wszyscy mają prawa ale nikt nie ma obowiązków i to jest smutne na przyszłość . Nie zapomnę jeszcze długo hasła które przyniósł ze szkoły Młody - " pani nauczycielka powiedziała jak twoja mama chciała zadania domowe to teraz ja masz " . Ręce mi opadły to co ja mam te zadania domowe odrabiać , czy nauczyciel ma za pomocą zadań domowych utrwalić wiedzę zdobytą na lekcji lub ją rozszerzyć
OdpowiedzUsuńCo do MOPS-ów to lepiej nic nie napiszę bo w pierwszej kolejności to Ci co na alkohol maja z tej instytucji czerpią
Leptir zgadzam się z tym co piszesz , chociaż ja opisałam tych jeszcze z innym statutem społecznym , tych młodych pracowników nie zapomnę nigdy ta bezczelność i wyniosłość a do tego brak umiejętności w pracy , to za moich czasów kiedy rozpoczynałam pracę było nie możliwe .
Pozdrawiam :)