Szukaj na tym blogu FAS

czwartek, 3 lipca 2014

Wizyta u " Generała "

Wierzyć się nie chce ale pierwszy tydzień wakacji dobiega końca . Małe kroczki jeśli chodzi o złość i agresję Młodego działają , widzę kolejną malutką poprawę .

W poniedziałek byliśmy u naszego  " Generała "  ;) jak zwykle kilka godzin spędzonych w poczekalni , ale tym razem byłam dumna z Syna był naprawdę grzeczny . Między czasie zrobiliśmy zakupy , pani pielęgniarka powiedziała nam że możemy spokojnie iść sobie pochodzić bo jeszcze się naczekamy .

Kiedy nastała nasza chwila szczęścia i mogliśmy wejść do gabinetu zauważyłam że lekarka nie ma za bardzo humoru . Wyniki badań Młody ma fatalne uczulony na pół świata . Lekarka mówiąc to miała nie wesołą minę i patrzyła na moją reakcję . Cóż mogłam zrobić przyjąć to do wiadomości i dostosować się do zaleceń . Ponieważ mam bardzo duże zaufanie do Niej wiem że za jakiś czas będzie dobrze . Już z nie takich problemów zdrowotnych Syna wyciągnęła . Między innymi nie musiał mieć operacji uszu . Leki są naprawdę skuteczne bo  po katarze ani śladu a i w aptece nie obdarto mnie z gotówki .

 

JednaZwielu

1 komentarz:

  1. Trzymam kciuki za walkę z alergią. Ona też może nakręcać Młodego. Taki mi powiedział lekarz. Tylko podobno nie aż do takich rozmiarów, jak to ma miejsce u nas i pewnie u Was ...
    Tydzień wakacji bardzo szybko i nam zleciał. E także.
    Życzę mnogości małych kroczków na waszej drodze :)

    OdpowiedzUsuń