Szukaj na tym blogu FAS
sobota, 25 stycznia 2014
Zrozumieć siebie i innych
Wczoraj odbył się kolejny protest w Warszawie opiekunów dzieci niepełnosprawnych, o dziwo temat pokazało TVP Info oby w końcu coś zmieniło się na lepsze . Tylko jedna z dat podała nawet na 2017 mam nadzieję również że nowa ustawa nie wyleje dziecka z kąpielą . To co mówił pan z ministerstwa też niepokoi mają być dzieci dzielone bo nie wszystkie dzieciaki są w jednakowym stanie. Przecież teraz już jest weryfikacja na komisjach lekarskich dotyczących niepełnosprawności , więc o co tu chodzi w tej wypowiedzi. Panie Premierze " syty głodnego nie zrozumie "
Moim zdaniem ostatnio ze zrozumieniem jest jakiś ogólny problem mówimy jedno słyszymy zupełnie coś innego . Bardzo często piszę że Syn ma problem z emocjami cóż to takiego . Ktoś z boku powie niegrzeczny bądź źle wychowany bo to tak mniej więcej wygląda . Młody idzie ulicą i brzęczy , buczy , skacze , huśta się jak tylko stanie gdzieś na chwilę . Pacząc na bajkę potrafi całkiem nieźle sobie poprzeklinać , kiedy coś jest nie po jego myśli zero problemu żeby zacząć się drzeć np. bo spadł długopis. Nie powie że go boli np. głowa, tylko moim obowiązkiem jest się zorientować . Potrafi się martwić każdą pierdołą z naszego punktu widzenia, a dla niego to jest bardzo poważny problem z którym On sobie nie radzi .Zachowania Młodego trzeba się nauczyć co nie jest łatwe i zaakceptować co jest jeszcze trudniejsze dla wielu . Ostatnio usłyszałam ale ja z Nim nie zostanę bo co ja zrobię , albo częste inne hasło przecież to się wytrzymać nie da. Najważniejszą rzeczą jest żeby był wypoczęty i wyspany , następnie nie należy prowokować , a pewne tematy omijać . Niby takie proste ale w rzeczywistości wcale nie takie łatwe . Żeby było jednak optymistycznie jest wesoły , uśmiechnięty uwielbia żartować , tańczyć , skakać biegać a buzia się nie zamyka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oglądam dość często ten program. Jeśli chodzi o niskie dodatki dla dzieci niepłenosprawnych, ich rodziców, czy dorosłych niepełnosprawnych to część problemu leży w społeczeństwie, w jednej z miejscowości które znam prawie każdy zajmuje się drzewem, ludzie sa bogaci (mała wieś a są w niej 3 auta Porchse po 500 000zł jedno). Znam wiele przypadków, gdy dzieci tych rodziców biorą w szkole darmowe obiady i dodatek z opieki społecznej, ich rodzice wykazują niski dochód bo drzewo sprzedają na lewo, nawet nie próbuja udawac i bezczelnie przywożą dzieci pod szkołę nowym, drogim autem. Ale nikt nic z tym nie robi, solidarność społeczna jest. Tylko tych pieniędzy potem brakuje dla naprawdę potrzebujących.
OdpowiedzUsuńWitaj Kamil dziękuję za wpis
OdpowiedzUsuńzgadzam się z tobą w 100% tacy dranie niszczą i zabierają nie zważając na nikogo i na nic.
Moim zdaniem tak jak pracodawca sprawdza pracę ta i w przypadku pobierania zasiłków też powinno być wszystko sprawdzane w terenie a nie z za biurka i nie koleżanka czy sąsiadka tylko zupełnie z innego terenu w przypadku wsi i małych miasteczek żeby uniknąć kumoterstwa .
Pozdrawiam
Witaj, szkoda, że w naszym społeczeństwie jest przyzwolenie na taka sytuację. Naprawdę biedny ma swój honor, szuka zrozumienia u różnych społecznych czynników, ale rzadko je tam dostaje. Nie umie być przekonywujący, nie chce do końca ujawnić swojej biedy?
OdpowiedzUsuńWiem, że zachowania syna są często niezależne od niego, Ty codziennie z Nim jesteś, uczysz się każdego dnia poznawać Jego reakcje, dochodzisz powoli do słusznych wniosków. Ważne, abyś miała jednak to wsparcie - zarówno finansowe jak i emocjonalne.
Przecież wiele rzeczy jest od Syna niezależnych. Życzę Ci jednak, aby rodzicielstwo dostarczało Ci jak najwięcej radości! Pozdrawiam! Uściski! Anita
Witaj Anito dziękuję za bardzo mądre słowa,
OdpowiedzUsuńdodałabym tylko że biedę w naszym przypadku tworzy polityka kolejnych Rządów
Jeśli chodzi o syna to faktycznie uczę się codziennie nigdy nie wiem czym zaskoczy ,
czy będzie płacz czy uśmiech na mojej twarzy
Pozdrawiam cieplutko dużo :) życzę