W tym tygodniu trochę spraw ruszyło z miejsca jestem zadowolona nie lubię stagnacji .Młody za to ma za dużo bodźców dodatkowych i mówi na okrągło buzia się nie zamyka.Wszystko opowiada co się w domu dzieje mama zrobiła to ... a mama kupiła to ...a ten pan co naprawiał ... Wytłumaczyć nie potrafię Synkowi że to nasze sprawy słyszę takie złe dobrze dobrze a za chwilę to samo.Pani w piekarni się śmieje Młody zadowolony że mu pani łóżko zmieniła patrzymy na siebie i się śmiejemy już obie znowu poopowiadał i słyszę odpowiedź przecież On jest taki słodki .Faktycznie musi to być prawdą bo nawet od pani z piekarni prezent urodzinowy dostał .Kupiliśmy już część wyprawki szkolnej tak się cieszył jakby pierwszy raz zeszyty widział kredki czy farby skakał , piszczał ,śpiewał. Marzyłoby mi się żeby ta euforia trwała cały rok .Byliśmy w ośrodku rehabilitacyjnym już po wakacyjnej przerwie na początku był bunt a później nie bardzo chciał do domu jak zaczął opowiadać to znowu końca nie było.Pojechaliśmy wyjaśniać sprawę do MOPS u dotyczącą dyskietki do lekarza trwało to dosyć długo zaczął się nudzić ale jakoś daliśmy radę jednak dalej jesteśmy nie ubezpieczeni ale to detal jest pani z synem na liście wszystko po załatwiamy powiedziała pani urzędniczka przemiłym ciepłym głosem widocznie koleżanka nie zdążyła.Dostał od Cioci i Wujka nową hulajnogę szczęścia mamy moc. Pierwsza służyła kilka lat i się w końcu rozleciała z nadmiernego użytkowania z tą pewnie będzie podobnie. Jednak widzieć radość młodego jak szaleje na hulajnodze bezcenne ;-) .Ciociu i Wujku DZIĘKUJEMY :) .Dzisiaj przywieźli nowe łóżko i okazało się grzyb nam meble w przedpokoju zjada i teraz Młody nie bardzo wie czy się cieszyć czy złościć bo jedna szafka z przedpokoju stoi teraz w łazience , dla mojego Pedancika to straszny problem. Odpowiedziałam już dzisiaj na mnóstwo pytań dotyczących łóżka nawet bym nie pomyślała że w tak prostej sprawie można tyle wymyślić. Przez trzy dni spał u babci mama mi opowiadała jak wieczorami u niej płakał i sam starał się pocieszać że to krótko że panowie przywiozą ...Mama powiedziała wiesz on Cię tak źle traktuje na co dzień a jak tylko Cie parę godzin nie widzi to żyć bez Ciebie nie może . Dzisiaj zrobił łóżka i oczywiście znowu jak coś nie wychodziło był zły nawet bajek oglądać nie chciał ciekawe ile będzie trwać euforia nowego spania . Przyszły tydzień też będzie trudny i Syn będzie miał mnóstwo dodatkowych bodźców ciekawe jak to przeżyjemy oby na wesoło.
JednaZwielu ;-)
Zatem, oby na wesoło. Trzymam kciuki za całokształt.
OdpowiedzUsuńPs.
Moje dziecię też uwielbia hulajnogę i rower :)
Dużo wspólnego mają te nasze dzieci może by Im się fajnie razem bawiło gdyby nie ta odległość :) ;)
OdpowiedzUsuń