Szukaj na tym blogu FAS

poniedziałek, 28 listopada 2022

kruche jak niemowlę

 Każdy kto miał pod opieką noworodka z zespołem FAS wie jaki on jest delikatny i kruchy. 

Obchodzimy się z nimi jak z jajkiem bojąc się żeby im krzywdy nie zrobić. ( rozumiem też że większość nawet rodziców adopcyjnych nie wie jak wyglądał ich skarb gdy się urodził czy miał kilka tygodni więc musicie uwierzyć na słowo ) 

Dzieci rosną się zmieniają a nam się wydaje że z biegiem czasu są już silniejsze, bardziej odporne zmężniały. 

Tylko to jest bardzo złudne. Owszem dbając o nie przybierają na wadze się rozwijają, dorastają, bardzo często mamy satysfakcje i ich osiągnięć. 

Bardzo często czytam jak to w rodzinie dziecko nadrabia deficyty tak zwane ohy i ahy. Te rodziny już widzą u swoich pociech praktycznie zdrowe dzieci. W tym momencie zaczyna się nasz błąd wychowawczy. Bo to że urosły i mają więcej kilogramów nie oznacza że przestały być kruche i delikatne. 

Nie ma tego w książkach nie powie wam to specjalista z prostej przyczyny naj częściej wie to co wie z książek nie z praktyki wychowywania dziecka. To jest moja długoletnia obserwacja zachowań syna. 

Nasze Fasolki powinny być przez całe życie pod kloszem wiem brzmi okropnie ale to jest prawdziwe. 

Jak są w domu i mają kontakt tylko z prawidłowymi wzorcami jest wszystko w porządku. 

Idą do przedszkola zaczynają być pierwsze problemy bo one świata nie rozumieją a świat nie rozumie ich i kółko się zamyka. Skoro można grać w berka na terenie przedszkola to czemu nie na ulicy. Skoro kolega pobił koleżankę to czemu Fasolka tego nie ma zrobić, jeżeli ktoś klnie to czemu nie ono itd. 

Jak dochodzą kłótnie, rozwody to wszystko ma ogromny wpływ nasze Fasolki sie gubią. 

Wszelkie zmiany są przez nich tragicznie przyjmowane i chyba nigdy już nie wracają do stanu z przed tej sytuacji. Spokojnie można to nazwać powikłaniami po zaistniałej sytuacji. Takim uszkodzeniem serca po grypie. 

Zakończenie roku szkolnego już dawno za nami kończy się 3 miesiąc kolejnego roku szkolnego a mój syn dalej przeżywa tamten czas, jak mu z tym źle. 

Dobra strona to taka że mówi nie potrafi zrozumieć czemu tak został potraktowany ale przynajmniej o tym mówi. 

Zła wiadomość dla mnie coraz bardziej się cofa uwstecznia np. myli kolory nasila się agresja, złość. Na pracownikach ośrodka nie zostawia suchej nitki. Te osoby nawet nie wiedzą ile mu zrobiły krzywdy i jakie są tego koszmarne konsekwencje. 

Pomyślcie sobie z iloma trudnymi sytuacjami wasze dzieci się będą musiały w życiu zmierzyć a ich mózg nie jest w stanie zrozumieć co się dzieje jak mają sobie poradzić. 

To tak jak byśmy  niemowlakowi kazali chodzić. 

Do puki społeczeństwo nie będzie miało wiedzy na temat FAS dopóty Fasolkom nie będzie się lepiej żyło. 

Przypominam że nie kopiujemy nic z bloga bez podania nazwy bloga ( będzie taka informacja przy każdym nowym wpisie ) 

                                     

Zdjęcie z internetu 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz