Szukaj na tym blogu FAS

czwartek, 23 czerwca 2022

Emocje

 Ne urodziłam dziecka specjalnie bo nie chciałam mieć tak chorego dziecka jak jestem ja. Czy z tego powodu jestem złą matką a może jestem egoistką ??? Byłam świadoma że adoptując dziecko może być różnie że dziecko może zachorować. Ale nikt, kompletnie nikt, nie przygotował mnie na to, że będę musiała porzucić swoją pracę, nikt mnie przygotował na rozwód, nit mnie nie uświadomił że będę musiała walczyć z systemem, że nie będę miała pomocy tylko kłody pod nogami. Nikt mnie nie przygotował na życie za 520 zł bo zrezygnowałam z pracy a tyle to ja miałam premii. Nikt mnie nie przygotował że przestanę marzyć i realizować marzenia, Nikt mnie nie przygotował na utratę znajomych i przyjaciół a nawet rodziny, a Mój syn ma FAS upośledzenie, autyzm i ADHD i jeszcze kilka innych chorób. Myślę że nawet jak bym się zdecydowała na urodzenie swojego dziecka to nie było by tak chore jak zafundowali MOJEMU synowi jego biologiczni rodzice.  Mój syn jest mój ale to jest mój krzyż który niosę nie dosyć swojej choroby to jeszcze jego i nie jedną noc przepłakałam a są ludzie którzy mają gorzej niż ja.

Ktoś powie ile emocji i złości - to nie złość tylko bezradność a emocji nie da się pozbyć z życia, bo życie to emocje. 

Tak jak mój syn na co dzień nie radzi sobie z emocjami, rodzice i opiekunowie Fasolek często sobie nie radzą i nie potrafią się do tego przyznać. 

FAS jest cudowny u malutkich dzieci max do 5 roku życia później jest coraz trudniej. Wiem że mnóstwo osób w internecie wypisuje o fantastycznym rodzicielstwie, sukcesach wychowawczych itd. 

Wszystko jest piękne tylko szkoda że do czasu. Szkolenia podobno są częste i można się dużo dowiedzieć. Tylko kto szkoli o FAS - ludzie którzy znają FAS z książek, a to stanowczo za mało. 

Nie zapomnę długo, podobno psycholożki która napisała na grupie na FB że dzieci z FAS są cudowne, fajne to tylko rodzice są nie tak. 

Typowa metoda - dzieci ok, rodzice do niczego. 

Mogłabym tu jeszcze dużo napisać o problemach i emocjach - rodziców jak i dzieci 

Tak się zastanawiam czy w końcu się zmieni spojrzenie? 

Nikt nie przygotowuje na realne problemy 😥😥😥

                                            


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz