Temat który dzisiaj chcę poruszyć jest dosyć skomplikowany ale na pewno bardzo ważny .
Nie rozumiem naszego prawa względem dzieci, według mnie nie jest ono spójne . Chciałabym wyłączyć z mojego toku myślenia dzieci które nie mają rodziców ze względu na śmierć obojga .
Nie mogę zrozumieć czemu dzieci w rodzinach zastępczych ( rodzina zastępcza to babcia , ciocia , czyli rodzina ) mają na siebie pieniądze ok. za coś trzeba żyć , ale takim dzieciakom daje się pieniądze na doposażenie pokoju , jak skończą osiemnastkę należy im się mieszkanie.
Nie była bym tym zdziwiona gdyby nie fakt że biologiczni rodzice nie partycypują w wydatkach swoich dzieci bo są alkoholikami
A. jak rodzina jest tylko biedna to zabiera się dzieci rodzicom dla ich dobra zamiast pomóc takim rodzinom - jakimś świadczeniem na rzecz rodziny
Gdzie tu logika
Tak w ramach dalszego braku logiki jak rodzic jest po rozwodzie i ma rentę w kwocie śmiesznej z której samemu trudno wyżyć sąd orzeka alimenty na rzecz dzieci w kwocie połowy świadczenia np. z 700 zł 300zł to alimenty
O traktowaniu dzieci niepełnosprawnych to już kolejny temat rzeka , tu nic nie jest normalne wszystko pod górę ja już chyba Everett kilka razy zdobyłam i jak słyszę tych mądrych w telewizji to niedobrze mi się robi . Jak można połączyć świadczenie rodzinne z rehabilitacyjnym jak by ktoś nie wiedział kwota to 80 zł ale jak się nie należy rodzinne to rehabilitacyjnego też nie ma . Dlaczego musimy stać w kolejkach do lekarza godzinami z dziećmi przewlekle chorymi i wysłuchiwać głupich komentarzy. Ile rodziców nie potrafi załatwić rehabilitacji w ośrodkach rehabilitacyjnych bo jest tak mało miejsc a szkolnictwo to kolejna masakra .
Temat opieki rodzicielskiej ma jeszcze jedną czarną stronę medalu i tutaj nasze prawo już całkowicie sobie nie radzi
Chodzi mi o biedne dzieciaki rodziców w trakcie rozwodu lub już po . Część ludzi kompletnie nie może się dogadać w kwestii opieki wizyt i tak dalej , dzieciaki są kartą przetargową a ja mówię że przez jedno z rodziców traktowane jak worek kartofli czemu tak – ukryć , zakneblować i nie ważne co czują najważniejsze ze ja dokopię twojemu ojcu lub matce .
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ale można mieć nie ograniczoną władzę rodzicielska i latami nie widzieć swoich pociech tylko płacić alimenty i to co dwa lata większe .
Rodzic z którymi mieszkają dzieci jest bezkarny za utrudnianie lub uniemożliwianie widzenia z drugim rodzicem
Na tą krzywdę dzieciaków nikt nie reaguje czy nam się to podoba czy nie dzieci potrzebują oboje i kochają też oboje rodziców
Mamy chore prawo i będziemy mieli kolejne pokolenia chorych obywateli
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz