Szukaj na tym blogu FAS
czwartek, 17 kwietnia 2014
" Czy warto diagnozować dzieci "
Ostatnio przeczytałam w internecie następujące pytanie " Czy warto diagnozować dzieci " chodzi o podejrzenie zespołu FAS . Moim zdaniem jest tylko jedna odpowiedź. Sama choruję od urodzenia na nieuleczalną chorobę ( nie napiszę jak się nazywa ) diagnoza w moim przypadku nie była trudna ale leczenie jest niemożliwe .Przeszłam sama bardzo wiele poznałam wielu lekarzy z różnymi tytułami i nauczyłam się dzięki temu kiedy należy unikać pewnych gabinetów . O dziwo łatwiej mi się porozumieć z profesorem niż z lekarzem , oczywiście to nie reguła. Dla mnie każdy dzień życia to dar . Dlatego kiedy się zorientowałam że z Młodym jest coś nie tak od razu wiedziałam że muszę się dowiedzieć co to jest za choroba. Najpierw się dowiedziałam że jestem histeryczką i szukam zdrowemu dziecku chorób. Inna specjalistka stwierdziła że Syn ma padaczkę oczywiście się nie zgodziłam , jednak leki wykupiłam ,przeczytałam ulotki i zadecydowałam że dziecku nie podam . Po kolejnej kłótni z rodziną jaka to jestem przemądrzała i wszech wiedząca poszłam do pediatry i zapytałam czy ta diagnoza według niej jest wiarygodna kiedy nawet w EEG nic nie wyszło . Pani Pediatra poparła moją decyzję i stwierdziła że jestem bardziej odpowiedzialna niż ten specjalista . Kolejnym razem nie zgodziłam się na badanie specjalistyczne bez narkozy , powiedziałam znam te badanie wiem jakie jest nie przyjemne . Lekarka nie mogła powiedzieć do czego ma ono służyć u Młodego więc zrezygnowałam . Diagnozowałam uparcie aż doszłam do celu i mówiąc szczerze nie wyobrażam sobie inaczej . Syn rósł negatywne cechy się nasilały , napady złości i agresji też a ja przez lata zastanawiałam się co się dzieje , w szkole wychodziły różne deficyty i była ciągła niewiadoma . Dopiero poskładane puzzle dały odpowiedź co z czego i dlaczego .Przeszliśmy wiele ale na pewno było warto
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj, bardzo przemyślane są Twoje wypowiedzi. Oczywiście, warto się badać, aby postawić słuszną diagnozę i podjąć właściwe leczenie. Matka zna swoje dziecko, jego reakcje i kiedy coś rzeczywiście budzi jej niepokój, zauważa jakieś niepokojące symptomy, trzeba zasięgnąć pomocy lekarza. Życzę Wam wiele siły i wytrwałości! Anita
OdpowiedzUsuńWitaj Anito
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za to co napisałaś
Obie wiemy że nie wolno się poddawać
Pozdrawiam :) :) :)
Nie zawsze upór w diagnozowaniu ma sens. Czasami lepiej odpuścić i skupić się na walce z konkretnym deficytem. Nie zawsze do tego potrzebna jest diagnoza. Owszem przy większym problemie zdrowotnym, gdy dziecko potrzebuje orzeczeń - jestem za. Przy mniejszych problemach - czasami warto spasować, bo kilka zdań i tak niczego nie zmieni. Matka zna piętę Achillesa swego dziecka i na niej powinna skupić swoją aktywność. A kilka literek i tak niczego nie zmieni, tym bardziej, gdy zamiast diagnozy - inni rzucają kłody pod nogi. Takie moje zdanie, oparte na wieloletnim doświadczeniu. Diagnozować tak, jednak nie za wszelką cenę.
OdpowiedzUsuńME może kilka literek niczego nie zmieni teraz , ale czy nie zmieni po latach tego nie wiemy . W życiu bywa różnie , nigdy nie wiadomo co się może stać i co będzie potrzebne . Teraz deficyty mogą być mało zauważalne ale jak się będzie rozwijać dziecko tego nie wiemy . U nas się zaczęło od błahostki , a skończyło na bardzo poważnych problemach zdrowotnych nie tylko deficytach. Oczywiście każdy może robić co chce nikt niczego nie musi. Trochę pojadę po bandzie ale takie myślenie przy problemach kardiologicznych , onkologicznych też by było możliwe ? ME przecież sama bardzo wiele wiesz i bardzo wiele zrobiłaś w tym względzie więc też zależy Ci na diagnozie . A kłody pod nogami są wszędzie i tyczą się każdego . Przykre jest to że tylko w " Leśnej Górze " diagnozy lekarze stawiają szybko i prawidłowo , a zdiagnozowanie FAS w Polsce to droga przez mękę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę zdrowych wesołych świąt :) :) :)