Szukaj na tym blogu FAS

wtorek, 18 lutego 2014

problemy z nerwami i emocjami w życiu codziennym

Młody człowiek poszedł dzisiaj na bal przebierańców jak zwykle był niezadowolony. Przebrać się nie chciał bo On już jest dorosły a nie małe dziecko a zresztą po co On ma iść ? Bal chyba się udał jak przyszedł to był zadowolony , nie siedziałem bawiłem się Panie były poprzebierane dzieci dostawały nagrody. Nareszcie jakieś pozytywne słowa . Syn ma problem z emocjami i niestety z nerwami co powoduje problem z jelitami . Nie był przez cztery dni w szkole z tego powodu. Dla laika jakie to dziwne w domu pyszczy obraża a w śród kolegów go nie ma szkoła powoduje olbrzymi stres znowu lekarka zastanawia się nad nauczaniem domowym . Tak naprawdę stres powoduje bardzo wiele rzeczy takich prozaicznych dla większości nie zauważalnych a jemu rosną Himalaje . Do dzisiaj roztrząsa np. zwolnienie pani Emilii , ciągle wraca do przeszłości związanej z zachowaniem taty i babci . Odkąd mieszkamy na tym mieszkaniu Młody jeszcze spokojnie nie poszedł spać . Najpierw myślałam że to teatrzyk jednego aktora , potem że mnie ma ochotę po prostu denerwować a teraz jestem pewna że On się boi zasnąć nie radzi sobie z niczym co się zdarzyło i co usłyszał co kto powiedział . Bardzo się martwię ile leków jeszcze będzie przejmował .Ostatnio jest tak rozkojarzony że trzeba przeprowadzać Go przez ulicę i traktować naprawdę jak malucha .

JednaZwielu

6 komentarzy:

  1. Bardzo mi przykro, że z Młodym aktualnie jakby gorzej. Wyobrażam sobie, jak Ci ciężko. A jeszcze smutniej, gdy pomyślę, iż jesteś z tym sama. I tak się zastanawiam, czy mogę Wam jakoś pomóc.
    Dużo siły Ci życzę, a Młodemu poprawy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj ME wiesz myślę że z Młodym od dłuższego czasu jest podobnie , sinusoida jest ale nie wielka. To ja się ciągle uczę, obserwuję , szukam wiedzy , dopytuję ale to na pewno znasz z autopsji. Już tak było że chodził środkiem ulicy i bawiło Go jak auta jeździły w jego tempie , nie muszę pisać że dostawałam zawału. Wiesz ja mam wrażenie że On ciągle sprawdza czy jest kochany , akceptowany czy jest najważniejszy .
    Pozdrawiam dużo :) :) :) i dziękuję że jesteś

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie jestem w stanie niczego Ci doradzić.
    Wiesz ja czasami chciałabym umieć czarować. Gdy Expresso śpi gładzę jego jasne włosy i marzę, by mieć w sobie moc naprawienia mikrouszkodzeń w jego mózgu.
    Jakże byłoby mu lekko żyć ....
    Cuda się podobno zdarzają. Może przydarzą się nam jeszcze ten jeden raz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak ja poproszę parę drobnych cudów takich malutkich oczywiście nie zapominam o Expreisiku
    Pozdrawiam :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj, to nauczanie indywidualne ma dobre strony, pozwoli dziecku odizolować się od grupy, gdzie niejednokrotnie przeżywa stresy. Ale z drugiej strony powinien być również przygotowany na to, że w życiu są różne trudne sytuacje i czasem zupełnie sam, będzie musiał sobie z nimi poradzić. Odnośnie Jego reakcji: w dziecku się naprawdę wiele kumuluje, takim właśnie zachowaniem próbuje przeciwstawić się własnym stresom, to Jego instynktowna samoobrona. Widzisz, trudno Mu zapomnieć o pani Emilii, prawdopodobnie ta osoba była mu bardzo bliska, miał do niej duże zaufanie. Gdy coś zabiera się dziecku, bez jego akceptacji, czuje niesprawiedliwość, co budzi jego agresję. Zanim ponownie przekona się do drugiej osoby, upłynie trochę czasu. Oby jednak taka osoba się znalazła. Dzieci instynktownie szukają ciepła, poczucia bezpieczeństwa i własnej akceptacji. Miłego dnia życzę! Całusy! Anita

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Anito nie ze wszystkim się zgadzam agresja u Młodego to jeden problem a nerwy i jelita to drugi . Młody przy zespole FAS inaczej myśli inaczej reaguje jest z jednej strony pedantyczny do bólu z drugiej potrafi nie źle nabałaganić. Mój Syn ma cechy ADHD i Autystyczne. Jak chodził na zajęcia do pani Emilki to non stop narzekał a teraz w drugą stronę . Dlatego ciągle piszę że ciągle się uczę . Co do nauczania indywidualnego to mam mieszane uczucia i to z wielu powodów . Ja jestem jego odgromnikiem
    Pozdrawiam dużo :) :) :)

    OdpowiedzUsuń