Od jakiegoś czasu syn zaczął bardziej panować nad sobą i sam się chwali "a widziałaś jak dziś się dobrze zachowywałem "
Bardzo się bałam że kiedy zaczęliśmy już żyć spokojniej to informacje z Ukrainy - które są na każdym kroku, wszystko zmienią i znów będę szukała sposobu jak mam synowi i sobie pomóc.
Po wielu latach syn przestał słuchać muzyki przez słuchawki.
Ktoś powie a co to za sensacja - okazuje się że kiedy przestał bezpośrednio bombardować mózg bodźcami muzycznych dźwięków, jest spokojniejszy ma mniej ataków agresji.
Syn lubi spokojną muzykę i to tym bardziej może zastanawiać, co ma jedno do drugiego.
Kolejna zmiana to zauważanie że mieszkanie trzeba posprzątać, sam od siebie powyciera podłogę, odkurzy czy wyniesie śmieci. Oczywiście przedtem też to robił ale było to narzucane przeze mnie.
Na razie jest spokojniej zobaczymy na jak długo.
Paradoks jest taki że osoba chora pracuje nad sobą, a osoby zdrowe wręcz przeciwnie każdemu się coś należy, mają prawo a taki mam charakter, ręce opadają.
Przecież nie można wszystko zwalić na pandemie, że ludzie przez to zdziczeli, nie wiem co nas zmienia. Cały świat nas chwali za dobroć dla narodu ukrainskiego, fajnie że mamy serce dla innych, szkoda że nie mamy dla siebie. Już mieliśmy problem z umiejętnością rozmowy i wymiany argumentów ale jest jeszcze gorzej.
Podziwiam mojego syna za pracę nad sobą i że jednak są efekty. Małymi kroczkami do przodu.
Adam ja też jestem z ciebie dumna,Kasiu zaczynają działać te aspekty nad którymi pracowałaś latami, jesteś wspaniałą mamą,... A co do ludzi... jest coraz gorzej, u mnie to samo i chyba to zło już się nie zmieni wokół nas,, pozdrawiam Was cieplutko 💞💞
OdpowiedzUsuń