Szukaj na tym blogu FAS
wtorek, 7 kwietnia 2020
Koronawirus - kwarantanna i Fas
To co się dzieje od tego roku ciągle przeraża - najpierw były to doniesienia ze świata a teraz już co się dzieje w naszym kraju.
Może część osób zrozumie bardziej jak się żyje z niepełnosprawnością.
My od początku marca jesteśmy w domu, nie wychodzimy na spacer nie mamy balkonu - więc dotleniamy się tylko za pomocą otwierania okien.
Z dnia na dzień na pewno jest trudniej, nasz dzień się zmienia, coraz mniej jest planu i rytmu dnia - wszystko się rozjeżdża. Powoli mało rzeczy się chce robić, bo zwyczajnie a po co - obyśmy tylko zdrowi byli.
Życie toczy się między słuchaniem muzyki, internetem, rozmową,
sprawdzaniem koszmarnych informacji, jakiś posiłek, utrzymanie porządku w domu. Zakupy mamy donoszone przez dobrego człowieka - szczerze jestem mu bardzo wdzięczna i się zastanawiam jak Mu się odwdzięczę.
Nie da się opisać jak wielką ulgą jest mieć spokojną głowę że zakupy są zrobione i lodówka jest pełna.
A co do Młodego jest bardzo nerwowy, stara się zrozumieć co się dzieje,ale brakuje mu wszystkiego, ośrodka, kolegów, spacerów, spotkania z babcią, tatą. Poziom adrenaliny jest tak duży że leki słabo działają a co za tym idzie jest dużo wybuchów złości, agresji.
Wydaje się że w domu można wszystko tak można jak się chce a my już mamy jedno marzenie wyjść bezpiecznie z domu. Na obecna chwile jest to niemożliwe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz