Jest mi niezmiernie miło że po dwóch latach znowu mogę się dzielić moim fasolkowym światem.
Dwa lata to dużo albo tylko chwila w zależności od sytuacji.
U nas się pozmieniało bardzo dużo ale to powoli opiszę w przyszłości.
Młody dalej chodzi do OREW w jednych rzeczach robi postępy w innych się cofa.
Ja jestem sama Pan K zostawił nas dwa lata temu zaraz po świętach.
Na naszym mieszkaniu mieszka się całkiem całkiem, już się przyzwyczailiśmy.
Leptir nie zapomniałam o zdjęciach pokoju Młodego napiszę post i wkleję zdjęcia.
To taki pierwszy post groch z kapustą można by powiedzieć.
ok Kasiu bardzo się cieszę, że znów tutaj jesteś pisz nadal , dziękuje za odwiedziny
OdpowiedzUsuńWitam Cię Leptir i gorąco pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń